Białe plaże, strome klify

Wybrzeże Bornholmu ma różne oblicza, o nudzie nie ma mowy. Na północy dominują wysokie klify i skały ze słynną Jons Kapel, którą docenić można dopiero po zejściu po ponad stu stopni w dół. Jeśli zaś kochasz szerokie bałtyckie plaże, do tego niezatłoczone nawet w szczycie sezonu, koniecznie wybierz się na południe. Choćby do Dueodde, gdzie piasek jest tak jasny i drobny, że przypomina mąkę (kiedyś napełniano nim klepsydry).

Unikalny mikroklimat

To wyspa słońca i zieleni, niech cię nie zwiedzie jej położenie! Bornholm jest jednym z najbardziej słonecznych miejsc nad Bałtykiem, a morze jest tu zaskakująco ciepłe. Pośród dzikich róż i żarnowców spotkasz także śródziemnomorską roślinność: orchidee, figowce, morwy oraz kępy wonnej lawendy rosnącej wokół domów.  

Niezwykłe rotundowe kościoły

Mają białe ściany, stożkowate dachy i mury grube na dwa metry. W całej Danii jest siedem tego typu budowli, z czego cztery na Bornholmie. Te XII-wieczne świątynie nie służyły wyłącznie modlitwie, były także spichlerzami oraz twierdzami, w których mieszkańcy chronili się przed najazdami wrogich plemion. Obejrzyj najważniejszy i największy z nich – w Østerlars (czyt. yesterlars). yesterlars).

Królestwo rowerzystów

Zobacz także:

Bornholm to spełnienie marzeń amatorów dwóch kółek. Nikt tu na ciebie nie trąbi ani nie patrzy krzywo. Bo na rowerach jeżdżą wszyscy – i starsi, i maluchy. Jeśli nie masz specjalnej przyczepki dla dziecka, możesz ją wypożyczyć na miejscu. Sam rower zresztą też. Zapłacisz za niego dziennie równowartość około 30–40 zł lub 150–200 zł za cały tydzień.

Bornholmskie złoto

Tak nazywa się tłuste śledzie, których srebrzysta łuska po uwędzeniu zmienia barwę na złotą. Miejscowym przysmakiem jest „słońce nad Gudhjem”. Co to takiego? Ano, wędzony śledź ze szczypiorkiem, rzodkiewką, solą i surowym żółtkiem, którym polewa się rybę. Musisz spróbować! Charakterystyczne wędzarnie z wysokimi kominami stoją w wielu miasteczkach nad morzem. Najsłynniejsze są w Hasle, gdzie urządzono też skansen.  

Tropiki Północy

Gdy już znudzicie się atrakcjami parku rozrywki Joboland, odwiedźcie Sommerfuglepark w Nexø. W wielkiej cieplarni, w której fruwają setki motyli, można zapomnieć o bożym świecie i przenieść się myślami do amazońskiej dżungli lub na Madagaskar. Może uda ci się zobaczyć niesamowitego przedstawiciela odmiany Greta Oro, motyla z całkowicie przezroczystymi skrzydłami.      

Kolorowe domki, miasteczka, wiatraki  

Krajobraz przywodzi na myśl dziecięcy rysunek: wąskie uliczki, malwy zaglądające do okien, maciupkie domki, pomalowane na wesołe kolory... Najmniejszy z nich znajduje się w stolicy, czyli w Rønne, na ulicy Vimmelskaftet. Jeśli nie będziesz uważać, możesz go przegapić! Ma różowe ściany i niebieskie drzwi, do których prowadzą drewniane schody. Ślicznych zakątków jest zresztą więcej (pojedź do Gudhjem, Svaneke, Allinge), a w wielu miejscach możesz zajrzeć do pracowni artystów lub wypić herbatę w uroczym ogrodzie.  

LEŚNA FATAMORGANA

Las Almindingen, porastający środkowo-wschodnią część wyspy, wygląda jak prastara puszcza: buki, jeziora, torfowiska. A jednak jest on dziełem człowieka (bornholmskie drzewa wycięto na opał w średniowieczu i dopiero w XIX wieku rozpoczęto ponowne zalesianie). W pobliżu znajduje się drugi co do wysokości szczyt Danii, liczy on sobie aż... 162 metry wysokości n.p.m. Ale i tak warto przejść po okolicznych ścieżkach: szukając ruin królewskiego zamku, zaglądając do Doliny Echa, tropiąc dzikiego zwierza, by wrócić do domu z pełnym brzuchem – tyle tu malin i jeżyn  

REJS NA CHRISTIANSØ

To jedna z popularnych miejscowych atrakcji. Wsiadasz na statek w Gudhjem, Svaneke lub Allinge i po godzinie dopływasz do mikroskopijnego archipelagu Erthomene. Skalista wysepka Christiansø, nad którą góruje tzw. Duża Wieża z latarnią morską, połączona jest mostem z jeszcze mniejszą – Frederiksø. Obydwie można obejść dokoła w niecałą godzinę. To czarowne miejsce na spacer lub nicnierobienie. Dawniej była tutaj twierdza i koszary, teraz są domki z ogrodami i cisza, którą zakłóca jedynie krzyk mew. Na stałe mieszka tu raptem 100 osób. Bilet w obie strony z Gudhjem: dorosły – 220 koron (ok. 120 zł), dziecko – 110 koron (ok. 60 zł).  

KRAINA SŁODYCZY

Coś dla najmłodszych oraz wszystkich tych, którym trudno obejść się bez łakoci: fabryka cukierków w Svaneke. Kilka razy dziennie podekscytowany tłum zbiera się w małej sali, by obejrzeć, jak dwóch panów wyrabia z kolorowej masy pyszne karmelki i lizaki. To ciężka praca, ale efekty są zachwycające. Na półkach stoją kuszące wielobarwną zawartością słoje. Nic tylko odkręcić pokrywkę, jeść i... palce lizać!