Veruschka von Lehndorff nie cierpi współczesnych projektantów, karierę zrobiła w legendarnym "Powiększeniu" Antonioniego, urodziła się w roku wybuchu II wojny światowej, mieszkała z całą rodziną w pałacu w Sztynorcie, który przejęli naziści, a jej ojciec Graf von Lehndorff-Steinort był zaangażowany w nieudany zamach na Hitlera w Wilczym Szańcu - a to tylko początek jej biografii...

Verushka była dziewczyną z pogranicza Niemiec, Polski i Rosji, z bardzo charakterystyczną twarzą o wydatnej szczęce, długimi nogami, umięśnioną sylwetką i stopą w rozmiarze 43 (sic!). Początkowo chciała być artystką, rozpoczęła nawet studia we Florencji. To tam natknął się na nią fotograf i zaproponował karierę modelki, studiów artystycznych więc nie ukończyła.

Po pierwszych sukcesach w modelingu trafiła do stolicy Wielkiej Brytanii i na dobre zadomowiła się na scenie Swinging London.  Kiedy w 1965 roku w Londynie pojawił się reżyser Antonioni i zobaczył pierwszą super modelkę lat 60. niemalże od razu zaangażował ją do filmu "Powiększenie". To kultowa produkcja, w którym Veruschka w zasadzie grała samą siebie, a fotografował ją wybitny David Bailey. Ultra seksowna na ekranie i na wybiegu, modelka była pionierką trendu na super szczupłe sylwetki w branży (wyprzedziła tym samym Twiggy). Sama Veruschka przyznaje, że jej wybitnie szczupła sylwetka na planie "Powiększenia" była wynikiem zatrucia pokarmowego, którego nabawiła się na kontrakcie w Meksyku tuż przed rozpoczęciem zdjęć.

W latach 60. moda była wyzwoleniem. Miała uwalniać kobiety z konwenansów. Nikt nie kazał nam chodzić w niewygodnych butach po wybiegu., mówi Veruschka po latach.

Vera von Lehndorff była Kate Moss swoich czasów, a jej styl naśladowały tysiące dziewczyn. Teraz okazjonalnie pojawia się na wybiegach i w kampaniach mody. Do swojego nowego lookbooka kolekcji zaangażowała 78-letnią Veruschkę.

 

Verushka by Richard Avedon. 1966. #verushka #richardavedon

Post udostępniony przez Duro Olowu (@duroolowu) 7 Cze, 2017 o 1:24 PDT

Modelka na emeryturze wygląda naprawdę zjawiskowo i dość majestatycznie, nie sądzicie?