Uważaj więc, czy nie hałasujesz nadmiernie, śmiecisz bądź powodujesz nieprzyjemne zapachy, nawet gdy ich źródłem jest rozpalony w ogródku lub na balkonie grill. Twoim sąsiadom może to przeszkadzać i mają prawo się poskarżyć, wzywając straż miejską lub policję. Jako właściciel także musisz respektować zasady współżycia społecznego, a powiedzenie „wolność Tomku w swoim domku” ma zastosowanie jedynie wtedy, gdy to, co robisz w swoich czterech ścianach, czy na terenie posesji, nie jest nadmiernie uciążliwe dla osób mieszkających obok. Zakaz naruszania cudzej własności, zapisany w art. 144 kodeksu karnego, obejmuje nie tylko wtargnięcie na cudzą własność, ale i te wszystkie działania, które szkodzą lub przeszkadzają sąsiadom.

[adsense]

Zalicza się do nich:
● hałasy
● przykre zapachy
● wibracje i wstrząsy
● zakłócenia w odbiorze radia i telewizji
● tamowanie dopływu światła słonecznego
● zapachy spowodowane np. kompostowaniem, dymem z palonych ognisk czy grillowaniem
● bardzo głośnego psa.

Jeśli mieszkasz w mieszkaniu należącym do wspólnoty mieszkaniowej i masz uciążliwego sąsiada – Wspólnota może nawet na podstawie art. 16 ustawy o własności lokali (DzU 00.80.903) żądać przed sądem sprzedaży jego mieszkania w drodze licytacji. Uchwałę wspólnoty może zastąpić orzeczenie sądu. Wniosek o nie muszą złożyć właściciele ponad połowy mieszkań. Z takim orzeczeniem wspólnota może już wystąpić do sądu o sprzedaż mieszkania sąsiada. Zazwyczaj jednak nie trzeba uciekać się do tak drastycznych rozwiązań. Już samo złożenie dokumentów do sądu wpływa na zmianę zachowania kłopotliwego lokatora.

Gdy jesteś członkiem spółdzielni – w jej statucie z reguły jest zapis, że jeśli lokator wykracza w sposób rażący lub uporczywy przeciwko porządkowi domowemu, to spółdzielnia (rada, walne zgromadzenie) może go pozbawić członkostwa. Możliwość tę daje art. 24 prawa spółdzielczego. Żeby spółdzielnia zdecydowała o wyrzuceniu członka, musisz złożyć na niego skargę (najlepiej z kilkoma innymi mieszkańcami). Rada nadzorcza albo walne zgromadzenie wysłucha obu stron konfliktu i podejmie decyzję.