Te góry nie są tak oblegane jak np. Tatry czy Bieszczady. A warto je odwiedzić, bo są piękne – z niezwykle rozległymi pejzażami. Na dole wioski, wyżej łąki i pola, a jeszcze wyżej lasy i góry, aż po horyzont. Niezapomniane są tutejsze widoki, pijalnie wód mineralnych i zabytkowa architektura.

Raj dla narciarzy

A zimą to prawdziwy raj dla narciarzy, którzy znajdą tu dobre trasy zjazdowe, sprawne wyciągi i wiele miejsc noclegowych. Pomiędzy Muszyną a Piwniczną Zdrojem, na terenie Popradzkiego Parku Krajobrazowego, znajdziecie nowoczesną stację narciarską Dwie Doliny Muszyna – Wierchomla. Warto tam być! Wszyscy narciarze i snowbordziści docenią urozmaicone trasy, szerokie stoki oraz dobrą infrastrukturę.

Gdzie?

Beskid Sądecki ciągnie się między Przełomem Dunajca a dolinami Kamienicy, Mochnaczki i Przełęczą Tylicką. Szczególnie urokliwa jest Dolina Popradu, zwłaszcza od Piwnicznej do Muszyny, gdzie rzeka tworzy meandry. Przełom Popradu zaczyna się w Rytrze. Warto zajechać tam po drodze z Nowego Sącza. A potem trzeba zobaczyć najciaśniejsze jego miejsce – w Piwnicznej. Tą nazwę wymyślili górale, którzy uznali, że rzeka przeciska się tu przez góry jak przez „piwniczną szyję”.

Źródła

W całym regionie pełno źródeł wód mineralnych, toteż powstały tu pijalnie wód, sanatoria i uzdrowiska. Kto z was nie słyszał takich nazw, jak: Krynica Zdrój, Muszyna, Piwniczna Zdrój czy Szczawnica? Zwłaszcza Krynicy nie wolno pominąć. Można pospacerować Leluchowie, Dubnem czy Krynicy. A miłośników architektury obronnej zainteresują ruiny średniowiecznych zamków w Rytrze i Muszynie.