Miłość zrodzona z lęku

"Picie. opowieść o miłości" to poruszająca i wstrząsająca opowieść o związku uczuciowym, w którym namiętność, pożądanie i zmysłowa rozkosz, okupione są upokorzeniami, samotnością i ciągłym lękiem. Partnerem w tej relacji nie jest drugi człowiek, ale alkohol. Caroline obnaża to, co czują tysiące kobiet, również takich, których nikt nie podejrzewa o alkoholizm, ponieważ mają dobrą pracę i odnoszą w niej sukcesy, są poważane w swoim środowisku, zajmują prestiżowe stanowiska i nie mają nic wspólnego ze stereotypowym wyobrażeniem osoby uzależnionej. Gdy Caroline pisze pokochałam doznania, których dostarczał mi trunek, i wyjątkowe poczucie odrębności, zdolność oderwania uwagi od własnej osoby i skierowania myśli ku czemuś innemu, mniej bolesnemu niż to, co czułam, czytelnik uświadamia sobie, jak głęboka i wielowymiarowa jest relacja uzależnionego z alkoholem, i jak taki związek wymyka się wszelkim schematom.   


To mnie nie dotyczy! – czyli problem identyfikacji

HFA oraz ich otoczenie często nie uświadamiają sobie problemu. Jak czytamy w książce funkcjonowanie na wysokich obrotach jest czymś w rodzaju wielkiego znaku drogowego na ścieżce życiowej alkoholika- sygnalizuje, że panujesz nad sytuacją. Pracujesz z rozmachem, awansujesz, dobrze zarabiasz i nigdy nie zawalasz terminów. Jaki alkoholizm? To przecież niemożliwe. By uwrażliwić społeczeństwo na sygnały mogące świadczyć o problemie, ważne jest, by problem HFA przestał być pomijany i stał się tematem publicznym. Szczególnie istotne jest zwrócenie uwagi na sytuację kobiet uzależnionych, które ujawniając chorobę i podejmując leczenie w naszym wzorcu kulturowo- społecznym,  mają znacznie mniejsze wsparcie otoczenia niż  mężczyźni. Wstyd i lęk przed upokorzeniem może być uzasadniony – biorąc pod uwagę fakt, że o leczeniu panów w polskim społeczeństwie często mówi się w kategoriach bohaterstwa, znacznie rzadziej traktując panie w podobny sposób. Właśnie dlatego kampania społeczna AlcoSfery. Picie w biznesklasie w pierwszym etapie skupia się na kobietach z grupy tzw. HFA (aktywne zawodowo, wykształcone itp.).


W poszukiwaniu granic i definicji

Książka pokazuje jak złożony i skomplikowany jest problem alkoholizmu. Opisywanie procesu popadania w alkoholizm jest jak próba opisu powietrza. Ogrom, tajemniczość i powszechność zjawiska wymykają się definicji.  Trudno uchwycić granicę między piciem częstym, ryzykownym
i takim, które oznacza już chorobę. HFA dodatkowo stale ukrywają problem przed resztą świata oraz okłamują samych siebie, wierząc, że sytuacja jest pod kontrolą. Z czegoś to wszystko jednak wynika, aspekty problemu ukryte głęboko pod powierzchnią wyznaje Caroline, pisząc, że  picie […] zawsze przynosiło ukojenie. Z biegiem czasu, po wielu, wielu drinkach ta wiedza zostaje przyswojona, lekcje zapadają w duszę- alkohol uspokaja. Alkohol koi i osłania, jest balsamem dla ducha.