Włoskie media pozostają w żałobie po informacji o śmierci wielkiego mistrza i dumy Włoch: Ennio Morricone, który zmarł w nocy z niedzieli na poniedziałek w wieku 91 lat. Podano, że kompozytor kilka dni temu trafił do szpitala, po tym jak złamał kość udową. Giorgio Assuma, przyjaciel i prawnik muzyka, przekazał, że Ennio Morricone do ostatniej chwili życia zachował "pełną świadomość i wielką godność".

Ennio Morricone: skomponował muzykę do ponad 500 filmów

Nie ma osoby, która nie znałaby twórczości tego dyrygenta i kompozytora, co stało się między innymi zasługą współpracy z popularnymi reżyserami takimi jak Quentin Tarantino, Brian De Palma czy Sergio Leone, którzy rozpowszechnili muzykę Włocha szerszej publiczności. "Nietykalni", "Frantic", "Malena", "Cinema Paradiso", "Misja", "Dobry, zły, brzydki", "Dawno temu w Ameryce" - wystarczy tytuł, by w pamięci zabrzmiały kultowe motywy muzyczne, które wyszły spod ręki Ennio Morricone.

Ennio Morricone: wielki talent z dwoma Oscarami

Ennio Morricone od początku zapowiadał się wielkim talentem - zaczął komponować w wieku… 6 lat, a edukację w rzymskim konserwatorium muzycznym ukończył po niemal  6 miesiącach. Jego klasyczne akademickie wykształcenie nie przeszkadzało mu jednak w jazzowych występach w nocnych klubach. Pierwszą ściężkę dźwiękową napisał w 1961 roku do filmu "Faszysta" w reż. Luciano Salce. Sławę przyniosła mu współpraca z Sergio Leone i muzyka do do westernu "Dobry, zły i brzydki", który stał się kultowym filmem dla wielbicieli obrazów o dzikim zachodzie. Na jego półce oprócz wielu nagród i wyróżnień stoją 2 Oscary – jeden za film "Nienawistna ósemka" w reżyserii Quentina Tarantino z 2016 roku oraz honorowy Oscar za całokształt twórczości.