Ula Chincz nagrała ważne wideo

Dziennikarka TVN-u Ula Chincz poruszyła bardzo ważny temat, który dotyczy wielu kobiet. Chodzi o niedyskretne pytania w stylu: "Czy jesteś w ciąży?".

Ula Chincz przyznaje, że temat dotknął ją osobiście i właśnie dlatego postanowiła zabrać głos w tej sprawie. Gwiazda od jakiegoś czasu dostawała pytania o ciążę, stąd pomysł, żeby mówić o tym głośno.

"Sześć różnych odpowiedzi na pytanie o ciążę. I zupełnie nie jest istotne, która z nich jest prawdziwa w moim przypadku, bo film powstał po to, by dwa razy zastanowić się przed zadaniem takiego pytania komukolwiek. W życiu różnie bywa. Pomyśl zanim zapytasz" - czytamy w opisie pod filmem.

W wideo, które wrzuciła na swój kanał "Ula Pedantula" na YouTubie, wymieniła kilka ważnych odpowiedzi na wścibskie pytania.

„Od bardzo wielu lat się staram, bardzo bym chciała, ale ciągle mi się nie udaje”,

„Nie, po prostu się najadłam”, 

„Wiesz, kiedy nagrywałam ten film, byłam w ciąży, ale potem poroniłam”,

Zobacz także:

„Nie jestem w ciąży. Niestety nie mogę mieć więcej dzieci”. - to odpowiedzi wielu z nas, kobiet, które muszą tłumaczyć się innym, chociaż nie powinny.

Ula Chincz poruszyła ważny temat - kobiety są jej wdzięczne

Filmik Uli Chnicz spotkał się z bardzo pozytywnym przyjęciem zwłaszcza ze strony kobiet. 

"To powinna być kampania społeczna, choćby w tvn. Żeby ciocie, wujkowie, teściowe i babcie też zobaczyli",

"Pytania o ciążę są bardzo nie na miejscu... Czasem ktoś bardzo chce a nie może i takie pytania sprawiają ból... To jest bardzo osobista sprawa",

"5 lat starań o pierwsze dziecko. Mnóstwo pytań typu "kiedy dzidziuś?", twierdzeń "tyle lat razem, już czas na dziecko!". Nikt nie wiedział co czuję jak to słyszę, nikt nie widział jak płakałam na widok kobiety z wózkiem...Nie pytajcie, nie dociekajcie dlaczego. Ktoś może nie chce dzieci, ktoś inny wręcz przeciwnie a los jest przewrotny...",

"Ula, bardzo prosty i krótki film ale ja Ci dziękuję bo jest bardzo mądry,

"Czekałam, aż ktoś z "youtubowego" świata wreszcie poruszy tę kwestię.To jakiś OBŁĘD! W naszej kulturze tego typu pytanie pada zarówno od cioci Grażynki jak i i sąsiadki. Pytać potrafią ludzie z pracy jak i dalecy znajomi. Temat przewodni na ślubach, kolacjach, obiadach rodzinnych no i w praktycznie każde święta. To pytanie jest gorsze aniżeli stwierdzenie: "przytyłaś". Czekam, aż polskie społeczeństwo przestanie zaglądać nam kobietom w majtki. Nadzieja umiera ostatnia."

To tylko nieliczne komentarze pod filmikiem "Uli Chincz". Słowa Internautek w punkt oddają to, z czym zmagają się kobiety na co dzień.

My podpisujemy się pod apelem Uli Chincz i mamy nadzieję, że wideo rozprzestrzeni się w zawrotnym tempie i trafi do każdego.