Do wyboru powinny być sery o różnym smaku i konsystencji (średnio ok. 100 g na osobę) - twarde (obowiązkowo ementaler) i pleśniowe (typu rokpol, także camembert lub brie).
Sery z mleka koziego (twarde i pleśniowe) mogą dopełniać kompozycji. Raczej nie należy kroić serów na małe kawałki przed podaniem, bo sery szybko wysychają i tracą aromat. Do kompletu dodajemy jeszcze nóż, wtedy każdy będzie mógł sobie odkroić odpowiednią porcję.
Sery jemy z pieczywem - najlepiej ciemnym, ale dobrym dodatkiem mogą być też słone krakersy, bagietka, pieczywo chrupkie.

Winogrona lub cząstki mandarynek, którymi najczęściej obkładamy sery, można w lecie zastąpić młodymi, świeżymi warzywami - rzodkiewkami, pokrojoną w ćwiartki kalarepką albo selerem naciowym lub ogórkiem w grubych plastrach, ewentualnie truskawkami.