Internet uśmiercił Teresę Lipowską. Fałszywa wiadomość o śmierci aktorki znanej telewidzom głównie z roli Barbary Mostowiak krąży po sieci od kilku dni. Źródła tej skandalicznej plotki należy doszukiwać się w artykule, który 6 czerwca ukazał się na jednej ze stron internetowych, która specjalizuje się w tworzeniu tzw. fake newsów.

Napływają smutne informacje z Warszawy. Teresa Lipowska znana z roli w popularnym "M jak Miłość" zmarła dziś w Szpitalu Wojskowym w Warszawie w wieku 83 lat. Aktorka od kilku dni była pod opieką specjalistów po tym jak zasłabła w swoim domu w Konstancinie-Jeziorna. Lipowska przez swoją ponad 40-letnią karierę związana była z Teatrem Narodowym w Krakowie - czytamy.

Teresa Lipowska nie żyje? Katarzyna Cichopek dementuje fake newsa

O komentarz w sprawie tych szokujących doniesień poprosiliśmy dziś produkcję "M jak miłość". Zanim otrzymaliśmy odpowiedź na naszego maila, do sprawy odniosła się inna gwiazda telenoweli, Katarzyna Cichopek.

Odtwórczyni roli Kingi Filarskiej-Zduńskiej w środę po południu opublikowała na swoim oficjalnym profilu na Instagramie wpis, w którym w imieniu swojej koleżanki z planu stanowczo zaprzeczyła doniesieniom o jej śmierci.

Kochani, pragnę w imieniu naszej kochanej Pani Teresy Lipowskiej uspokoić wszystkich i przekazać, że ma się świetnie i wszystkich serdecznie pozdrawia - napisała Cichopek.

Aktorka przy okazji ostrzegła internautów przed klikaniem w link do wspomnianego artykułu, ponieważ może to spowodować zainstalowanie na telefonie lub komputerze szkodliwego oprogramowania.

A ode mnie: jakim trzeba być człowiekiem żeby pisać w Internecie o śmierci Pani Teresy?! Oby Cię ręka sprawiedliwości dopadła! Uważajcie na ten artykuł, to również może być wirus, nie klikajcie w niego! - zwróciła uwagę.

Zobacz także:

Na koniec żona Marcina Hakiela wyraziła swoje wsparcie dla aktorki, która padła ofiarą obrzydliwej internetowej plotki.

Jestem szczerze oburzona! Murem i sercem za Panią Teresą, naszym skarbem i dobrem narodowym. Rodzina to jest siła #fakenews - podsumowała.

Głos w sprawie zabrała w końcu także sama zainteresowana.

Żyję, jestem zdrowa, wszystko w porządku, jestem po dwóch szczepieniach, pracuję. Nie mam zamiaru wybierać się na tamten świat - powiedziała Teresa Lipowska w rozmowie z WP.

Kto to w ogóle pisze? Mało tego, jeszcze powiedziano, że gdzieś z domu w Konstancinie mnie zabrano do Szpitala Wojskowego. Podają dokładne informacje niemające nic wspólnego z rzeczywistością - dodała oburzona zaistniałą sytuacją aktorka.

Przypominamy, że w przeszłości w podobny sposób rozchodziły się m.in. fake newsy o śmierci hollywoodzkiego aktora Sylvestra Stallone'a, papieża Benedykta XVI czy prowadzącego teleturniej "Jeden z dziesięciu", Tadeusza Sznuka.