Wszystko wskazuje na to, że dziecko Meghan Markle przyjedzie na świat już w tym miesiącu lub z początkiem kwietnia. Wprawdzie księżna wzbudzała ogromne zainteresowanie opinii publicznej juz od momentu pojawienia się u boku księcia Harry’ego, ale gdy tylko wiadomość o ciąży ujrzała światło dzienne, nie było dnia bez choćby jednego artykułu na jej temat. Teraz sytuacja przybiera na sile – nie tylko nie ma końca zakładom, kiedy dokładnie najmłodsze royal baby pojawi się na świecie. Wielbiciele rodziny królewskiej prześcigają się też w spekulacjach na temat tego, jakie jeszcze zasady królewskiej etykiety złamie żona księcia Harry’ego – bo o tym, że ma ich na koncie więcej niż inni, wiadomo nie od dziś.  

Wracając jednak do faktów, całkiem sporo z tego co wiemy, to pewniaki i raczej nie będzie tu zaskoczenia. Na przykład kwestia tego, w jaki sposób ogłoszone zostaną narodziny maleństwa. Zgodnie z tradycją pierwszą osobą, która się o tym dowie będzie królowa. Tak było także w przypadku narodzin dzieci Kate Middleton – książę William przekazał tę nowinę babce, a dopiero później została ona podana do oficjalnej wiadomości, za pośrednictwem oficjalnych kanałów społecznościowych Buckingham Palace.

Meghan Markle – gdzie urodzi

Choć w dniu porodu Meghan będzie miała do dyspozycji sztab specjalistów, będą oni zobowiązani do zachowania najwyższej dyskrecji, dlatego informacja o narodzinach jej dziecka ujrzy światło dzienne zgodnie z wspomnianym wyżej scenariuszem. Wiadomo, że poza doświadczoną doulą, która będzie opiekować się Meghan w trakcie porodu, księżna będzie pozostawać pod opieką zespołu chirurgów, pediatrów, położnych, anestezjologów, neonatologów i oczywiście ginekologów. Ten team został skomponowany już jakiś czas temu i składa się z najwyższej klasy specjalistów.

Książę Harry zażartował sobie z ciąży Meghan Markle: "Jesteś w ciąży? To na pewno moje dziecko?"

Co odbędzie się inaczej niż zwykle? Wiadomo, że Meghan Markle nie urodzi w domu, choć przez dziesięciolecia kolejne royal babies przychodziły na świat właśnie w takich okolicznościach. Tej zasady przestrzegała sama królowa Elżbieta II – jej synowie, książę Karol, Andrzej i Edward, urodzili się właśnie w domu. Tylko córka, czyli księżniczka Anna przyszła na świat w Clarence House, bo Pałac Buckingham przechodził wówczas remont.

Jeśli chodzi o Meghan, nie tylko urodzi ona szpitalu. Wszystko wskazuje na to, że wybierze także inną placówkę niż ta, w której rodziły się królewskie dzieci od czasów księżnej Anny: nie St. Mary’s, tylko Frimley Park Hospital w Surrey.

Co do obecności ojca dziecka przy porodzie można się spodziewać, że Harry zdecyduje się towarzyszyć żonie. Pierwszą matką, która wybrała poród rodzinny była babka księcia Harry’ego, którą książę Filip miał trzymać w tym wyjątkowym momencie za rękę.  

Zobacz także:

Dziecko Meghan Markle - imię

Najciekawsza kwestia to ta  związana z imieniem. Tu obowiązuje zasada, że im dalej w kolejce do tronu, tym większą swobodę w jego wyborze mają rodzice. Zasada jest taka, że dziecko powinno otrzymać chrześcijańskie imię. Ale znając Meghan i jej skłonność do nieulegania z góry narzuconym zasadom, można się spodziewać, że książęca para popuści trochę wodze wyobraźni i sięgnie po bardziej fantazyjne imię dla swojej pociechy.