Wnuczka byłego premiera Leszka Millera, Monika Miller, zdecydowanie nie jest osobą, która lubi błysk fleszy, aczkolwiek dość intensywnie działa na swoim Instagramie. Jest też aspirującą modelką alternatywną np. w sesjach typu rockabilly i pin up. Nic dziwnego, młodziutka wnuczka Millera ma mnóstwo sporej wielkości tatuaży, które zdobią większość jej ciała, lubi też piercing i mocny makijaż z wyraźnym smokey eye. Jest więc totalnie nietypową dziewczyną o nieprzeciętnej urodzie.

Monika Miller uczyła się w elitarnej szkole prywatnej, w której ewidentnie nie przewidywano specjalnego dresscode'u, ponieważ wnuczka polityka mogła sobie pozwolić na trwałe zmiany urodowe. Aktualnie szuka zleceń jako modelka, sądzicie, że ma szansę zdobyć branżę show biznesową? My czujemy, że tak. Zwłaszcza, że z pewnością wzbudza kontrowersje. Jak Wam się podoba wnuczka byłego premiera Polski Monika Miller?