nikki_makeup / instagram.com
Naczelną zasadą w kwestii sztucznych rzęs jest to, by ich nie dotykać – lub ograniczyć to do minimum. Pod żadnym pozorem nie zmywaj ich za pomocą wacika kosmetycznego. Unikaj też mleczek i płynów do demakijażu, które mają w składzie olejki – mogą one rozpuścić klej trzymający rzęsy. Do zmycia kolorowych kosmetyków używaj łagodnych niskoalkalicznych mydeł lub żelów albo czystej wody. Raz dziennie delikatnie uczesz sztucznej rzęsy czystą, suchą szczoteczką (taką jak od mascary).
nikki_makeup / instagram.com
Im cięższe, gęstsze i grubsze rzęsy – tym szybciej będą się odklejać i wypadać. Jeśli chcesz dłużej cieszyć się efektem sztucznych rzęs, postaw na delikatniejsze włoski i wybierz bardziej naturalną metodę zagęszczania (na przykład 1:1). Przy metodach objętościowych, takich jak rzęsy 2D czy 3D do naturalnego włoska przyklejane są aż 2 lub 3 sztuczne, co sprzyja ich wyłamywaniu się lub wypadaniu.
glamouruk / instagram.com
I najlepiej na plecach. Dzięki temu ograniczysz kontakt rzęs z poduszką i zapobiegniesz ich masowemu wypadaniu. A jeśli nie wyobrażasz sobie spania na brzuchu albo na boku – przynajmniej wymień poszewkę na jedwabną: zbiera znacznie mniejsze żniwo niż bawełniana, lniana lub syntetyczna.
nikki_makeup / instagram.com
Najlepiej jeśli będzie zbliżony do tego naturalnego. Jeśli wybierzesz mocno podkręcone włoski, podczas gdy twoje własne są proste, jest większa szansa, że będą się haczyć i szybciej wypadać. Przy prostych włosach lepiej zrobić lifting rzęs albo laminowanie – to pozwoli je trwale podkręcić nawet na 4-6 tygodni.
nikki_makeup / instagram.com
Najlepiej w ogóle – a jeśli już musisz to pod żadnym pozorem nie wybieraj wodoodpornej. Zmycie jej będzie się wiązało ze sporymi stratami, a częste powtórki zdecydowanie skrócą życie twoich sztucznych rzęs.