Susan Sarandon zatrzymana: co zrobiła?

Aktorka Susan Sarandon została aresztowana w Waszyngtonie podczas protestu przeciwko polityce antyimigracyjnej prowadzonej przez administrację prezydenta Donalda Trumpa. Susan Sarandon została zatrzymana razem z ponad 500 innymi kobietami przed Departamentem Sprawiedliwości w Waszyngtonie.

Protestujące kobiety ubrane na biało, owinęły się aluminiowymi foliami, które miały pokazać, w jakich warunkach muszą spać dzieci imigrantów. W trakcie protestu demonstranci głośno wyrażali swoje poglądy hasłami: "Powiedz to głośno! Powiedz to jasno! Imigranci są tu mile widziani!"

Susan Sarandon została aresztowana pod zarzutem brania udziału w nielegalnej demonstracji. Amerykańska aktorka i laureatka Oscara na swoim Twitterze napisała: 

"Aresztowana. Bądźcie silne. Walczmy. #KobieceNieposłuszeństwo" – napisała Susan Sarandon na Twitterze.

Jaka jest sytuacja imigrantów w USA?

Protest, który odbył się ostatnio w Waszyngtonie był wyrazem buntu społeczeństwa przeciwko traktowaniu imigrantów. Od kwietnia, każdy imigrant przyłapany podczas nielegalnego przekroczenia granicy USA jest oskarżony o popełnienie poważnego wykroczenia i zostaje osadzony w ośrodku, w którym przetrzymywani są cudzoziemcy nielegalnie przebywający w USA. Tam oczekują na proces. Okazuje się, że te placówki są już przepełnione, a sądy nie nadążają z procesami. 

Jednak Amerykanów zbulwersował pomysł administracji Trumpa, który polegał na oddzieleniu dzieci od rodziców i opiekunów. W trakcie demonstracji przeciwko tego typu praktykom padały mocne hasła: "Families Belong Together" ("Rodziny powinny być razem), a także "We care" ("Nas to obchodzi"), które nawiązywało do żony prezydenta Melanie Trump, która jakiś czas pojawiła się w obozie dla oddzielonych od rodziców dzieci, w kurtce z napisem "I don't care, do you?" (Mnie to nie obchodzi, a ciebie?). Spotkało się to z wielką falą krytyki ze strony mediów i społeczeństwa.

 

 

Zobacz także: