Synek Magdaleny Stępień i Jakuba Rzeźniczaka ma raka

Magdalena Stępień jakiś czas temu zniknęła z mediów społecznościowych. Powodem jest jej osobisty dramat. Właśnie okazało się, że synek Magdaleny Stępień i Jakuba Rzeźniczaka, półroczny Oliwier choruje na raka.

Kochani… Znikając z mediów społecznościowych pragnęłam tylko spokoju dla siebie i dla mojego Synka. Niestety nie było mi to dane. Życie bywa przewrotne i na pewno Wiele i Wielu z Was tego doświadczyło. W tym również i ja. Jednak to z czym przyszło mi się zmierzyć to walka o życie mojego kochanego Synka - zaczęła wpis.

Opisała swoje szczęście, kiedy Oliwier pojawił się na świecie. Zdradziła też straszną diagnozę. Jej synek ma raka:

Kiedy pół roku temu Oliwier pojawił się na świecie byłam najszczęśliwszą kobietą nie tylko na kuli ziemskiej, ale i w całym wszechświecie. Wiedziałam, że od tej pory będziemy mieli siebie i miłość, której nie da opisać się słowami. Jest dla mnie wszystkim. Nikt i nic nie jest ważniejsze od Niego. Dziś usłyszałam straszną wiadomość, diagnozę – nowotwór – bardzo rzadko występujący guz wątroby.

Wyznała też, że zaczyna walkę o zdrowie dziecka. Jest pełna wiary, że wszystko zakończy się dobrze.

Rozpoczynamy walkę, której areną jest szpital. Walkę o ŻYCIE. Oliwierek niebawem przejdzie chemioterapię, a później jeśli będzie taka możliwość będzie leczony chirurgicznie.
Bardzo wierzę w to, że mój mały Wojownik będzie zdrowy, że będziemy cieszyć się życiem. Jedyne, o co chce Was poprosić to modlitwa w intencji zdrowia mojego Kochanego Olisia. Płynie od Was taka dobra energia, że jeśli wszyscy połączymy się w modlitwie to na pewno stanie się cud.

Pod postem natychmiast pojawiły się tysiące komentarzy ze słowami wsparcia:

Trzymaj się Mały Wojowniku!!!! Bądź silny i dzielny, na pewno będzie dobrze!

Jakie życie jest niesprawiedliwe - jestem w szoku. Przesyłam masę siły i trzymam kciuki.

Walcz malutki! Dużo siły dla Was.

Zobacz także:

Boże, straszna wiadomość, trzymajcie się i nie dajcie się temu dziadowi! Będę o was pamiętała podczas modlitwy, dużo siły.

My również życzymy Oliwierowi dużo zdrowia, a jego mamie wytrwałości i siły! Mamy nadzieję, że leczenie zakończy się sukcesem! 

Przeczytaj także: