Piotr Kraśko i Karolina Ferenstein-Kraśko są gwiazdami nowej "Gali". Para opowiedziała Annie Zejdler-Ibisz, redaktor naczelnej "Gali", o tym, jak się poznali, a także, jak ich uczucie dojrzewało i zmieniało się z czasem. Kraśkowie doświadczyli kryzysu, jak chyba każde małżeństwo z długim stażem. Z kolei gdy Piotr stracił pracę w TVP, w ich domu było nerwowo. Karolina była wtedy w ciąży z córeczką Laurą. Jednak rodzice starali się w żaden sposób nie okazać swojego podenerwowania synom - Konstantemu i Aleksandrowi. "Widziałam w jego oczach przerażenie, ale na zewnątrz udawał, że wszystko jest w idealnym porządku" - opowiada o tym trudnym czasie Ferenstein-Kraśko. Jednak narodziny córki wypełniły ich świat wielką miłością i radością, a wkrótce potem Piotr Kraśko trafił do TVN. Teraz także Karolina jest gwiazdą stacji - występuje w nowym sezonie "Agenta". Jak wygląda rodzinne życie Kraśków? O co się kłócą i jak szybko się godzą? Jakim są małżeństwem? Co cenią w sobie najbardziej? Cały wywiad z Karoliną i Piotrem przeczytacie w nowej "Gali", a jego najciekawsze fragmenty już teraz PONIŻEJ.

 

Piotr Kraśko i Karolina Ferenstein-Kraśko w "Gali"

Nie ma idealnych związków. Przechodzi się przez różne etapy, różne sytuacje - mówi Piotr Kraśko. - Bywa, że ludzie, którzy w młodości są bardzo podobni do siebie, zaczynają dorośleć, dojrzewać, zmieniać się. Po 10 latach małżeństwa, a jesteśmy przecież dużo dłużej ze sobą, wspaniałe jest to, że ja Malinę bardzo często odkrywam na nowo.

Wieloletnie związki mają swoje lepsze i gorsze chwile – myślę, że to nieuniknione. W sumie fajnie, że związek jest taką sinusoidą - dodaje Karolina Ferenstein-Kraśko.

Myślę, że trudne sytuacje, jeżeli się je przetrwa, budują. Uświadamiają ci, po co jesteś z tą drugą osobą, dlaczego z nią jesteś. Życie składa się z różnych odcieni, nic nie jest biało-czarne. Nic - podkreśla żona Piotra Kraśki.

Karolina Ferenstein-Kraśko: Nigdy nie miewamy „cichych dni”, ponieważ obydwoje wolimy się pokłócić i natychmiast pogodzić. „Ciche dni” to jest tortura największa na świecie.

Piotr Kraśko: Nawet jeżeli ja się bardzo zdenerwuję z jakiegoś powodu...

KFK: Nie ma żadnego obrażania się.

 PK: Mnie przechodzi po 30 sekundach i ja bym się od razu chętnie pogodził.