Paulina Młynarska w Dniu Matki o macierzyństwie bez lukru: "Są matki, które nie kochają, topiące swe młode w poczuciu winy"

Paulina Młynarska w Dniu Matki opublikowała nowy wpis na Instagramie - jak zwykle boleśnie, ale w punkt. Dziennikarka zwróciła uwagę na to, że na macierzyństwo nie można patrzeć tylko jak na lukrowane ciastko. "Dziś jest dzień, w którym miliony osób napiszą o swojej więzi z matką. Będzie miło i ciepło na sercu. A ja już tak mam, że zawsze zaglądam pod spód i w cień", uprzedziła dziennikarka, którą nie interesują stereotypy i każdy temat  bada nie tylko powierzchownie.

"Są matki, które nie kochają, są takie, które zostały kiedyś tak skrzywdzone, że nie potrafią opiekować się sobą, a co dopiero innymi ( swoimi) dziećmi. Są takie, którym nikt nigdy nie pomógł, choć było można i w swojej bezradności krzywdzą teraz własne dzieci. Są matki, którym próbowano nieść pomóc, ale ją odrzuciły. Istnieją na tym świecie matki tak uwikłane w patriarchat, że zawsze zamiast dzieci wybierają mężczyzn. Nawet wtedy, gdy zagrażają oni ich dzieciom. Są matki, które ze swoich dzieci robią żywe tarcze w konfliktach. I takie, które je wyrzucają na bruk, bo wolą mieć rację niż dziecko".

Paulina Młynarska pisze o matkach, których nie oszczędził los, które bycia mamą nie wybrały same, a ich macierzyństwo nie było ich powołaniem, ani potrzebą serca, ale często brakiem wsparcia, odpowiedniej edukacji seksualnej, wymogiem spełnienia społecznej roli. 

"Są matki topiące swe młode w poczuciu winy, na każdym kroku wypominające im bezmiar swojego poświęcenia - niezmordowane męczennice.
Są matki narcystyczne, traktujące swe dzieci jak przedłużenie własnych paznokci i tak przejęte ich emocjami, jak brudem za paznokciami".

Paulina Młynarska w Dniu Matki o macierzyństwie bez lukru: "Każda z nas - matek, ma w sobie jakiś cień"

Paulina Młynarska w Dniu Matki zwraca też uwagę na dzieci, które "potwornie poranione, ledwo żywe, często zamknięte w zbroi, w tym dniu szczególnie uwierającej, ciasnej", które często są największymi ofiarami tej toksycznej relacji.

"Idealizowanie obrazu macierzyństwa i niedopuszczanie do siebie jego ciemnych stron nie prowadzi do niczego dobrego. To terror czwartego przykazania. Zmowa milczenia, która nie pozwala nazywać rzeczy po imieniu".

To jeden z najmocniejszych i najbardziej dających do myślenia głosów gwiazd w mediach społecznościowych w dniu, w którym wszyscy powinni świętować, ale nie każdy może. I dlatego tak ważny. Warto przeczytać go w całości.