Oscary 2020: Natalie Portman ukryła w kreacji Dior ważne przesłanie

Natalie Portman od dawna walczy z mizoginią i krzywdzącymi podziałami dotyczącymi nierówności płci w branży filmowej. W zeszłym roku podczas ogłaszania nominacji, podkreśliła na scenie fakt, że są to tylko „męscy nominowani”. Zapytana kiedyś przez dziennikarza na konferencji o to, jak łączy karierę z życiem prywatnym, oburzona odparła: „Czy zapytałabyś o to samo mężczyznę?”.

Na czerwonym dywanie gali Oscary 2020 Portman po raz kolejny subtelnie, ale nie niezauważalnie podkreśliła co sądzi o dyskryminacji kobiet w Hollywood. Gwiazda „Czarnego łabędzia” i „Leona Zawodowca” postanowiła wyszyć złotym haftem nazwiska kobiet reżyserek, które nie zostały nominowane w kategorii Najlepszy Reżyser. Jej peleryna narzucona na suknię (obie marki Dior) miała lamówkę udekorowaną nazwiskami kobiet.

„Chcę oddać hołd kobietom, które nie mogły dać się poznać dzięki swojej wspaniałej pracy w tym roku.” powiedziała Natalie Portman w krótkim wywiadzie tuż przed 92. galą rozdania Oscarów 2020.

Pełna lista nazwisk na pelerynie aktorki zaczyna się od Lauren Scafaria (reżyserka „Ślicznotek”), Lulu Wang („Kłamstewko”), Greta Gerwig („Małe kobietki”), Mati Diop („Atlantyk”), Marianne Heller („Cóż za piękny dzień”), Melina Matsoukas („Queen & Slim”), Alma Har’el („Słodziak”) oraz Celine Sciamma („Portret kobiety w ogniu”).

Podczas gali Portman wręczała razem z Timothée Chalametem statuetkę w kategorii Najlepszy Scenariusz Adaptowany.