Oliwia Bieniuk poszła w ślady rodziców i wkroczyła do świata show-biznesu. Córka Anny Przybylskiej i Jarosława Bieniuka pracuje jako modelka, a niebawem wystąpi także w "Tańcu z gwiazdami". Niestety, choć pracuje na własny rachunek, wciąż mierzy się z porównaniami do znanej mamy. Wszystko wskazuje na to, że dla nastolatki jest to coraz bardziej męczące i irytujące. 

Oliwia Bieniuk odpowiedziała na kolejne porównanie do matki

Kariera Oliwii Bieniuk nabiera rozpędu. Tegoroczną maturzystkę na Instagramie śledzi ponad 200 tys. osób. Nastolatka dzieli się tam kadrami z życia prywatnego i efektami sesji zdjęciowych, w których regularnie bierze udział. Niedawno dodała kolejną fotografię, na której pozuje w stylizacji rodem z topowych modowych magazynów.

Dawno niczego nie wstawiałam, więc pomyślałam, że dzisiaj jest idealny dzień, żeby podzielić się z wami kolejnymi ujęciami, które na długo zostaną w moim sercu - napisała Oliwia Bieniuk.

Na zdjęciu Oliwia Bieniuk wygląda zdecydowanie dojrzalej, niż wskazywałby na to jej wiek. Nastolatka prezentuje się przed obiektywem w narzutce ze strusich piór.

Pod postem pojawiła się lawina komentarzy. W większości doceniały one pracę zarówno modelki, jak i fotografa, jednak zdarzyły się mniej przychylne słowa.

Ostre 40+. Nie podoba mi się - stwierdził jeden z internautów.

Luz, bywa i tak - odpisała krótko Oliwia Bieniuk.

Krytyka nie zrobiła na Oliwii szczególnego wrażenia. Wyraźnie zirytowały ją za to porównania do sławnych rodziców:

Czysta mama - napisała jedna z obserwatorek influencerki.

Dla mnie cały tata - skomentowała inna.

Dla mnie Ryszard - odparła z kolei poirytowana Oliwia, wyraźnie zdegustowana nieustannymi porównaniami do Anny Przybylskiej i Jarosława Bieniuka.

Czy waszym zdaniem takie komentarze w ogóle są na miejscu?