Nowy "Seks w wielkim mieście"

Ostatnio twórcom „Seksu w wielkim mieście” zarzucono brak zaskakujących zwrotów akcji w oryginalnej wersji serialu. Szybko odpowiedzieli na atak i postanowili wprowadzić spore zmiany w nowej odsłonie "Sex in the City". Kim Cattrall, aktorka grająca Samanthę Jones, już oficjalnie potwierdziła, że nie pojawi się w nowej wersji serialu. Podobno kobieta nie mogła znaleźć wspólnego języka z pozostałymi odtwórczyniami głównych ról.

Przeczytaj też: Kim Cattrall tłumaczy, dlaczego nie ma dzieci

Kim Cattrall vs Sarah Jessica Parker - konflikt na szczycie

O konflikcie aktorek było głośno w 2018 roku, kiedy po śmierci brata Kim, Sarah Jessica Parker przekazała publiczne kondolencje swojej koleżance z planu. Wówczas Cattrall odpowiedziała mocnym komentarzem:

- Twoje nieustanne próby nawiązania kontaktu tylko przypominają mi, jak okrutna byłaś dla mnie w czasach, gdy razem pracowałyśmy i wciąż taka jesteś. Pozwól mi wyrazić jasno, jeśli poprzednio to do ciebie nie dotarło. Nie jesteś moją rodziną. Nie jesteś moją przyjaciółką. Przestań wykorzystywać tragedię mojej rodziny, by odbudować swój wizerunek miłej dziewczyny? - skomentowała aktorka.

„Sex and the city” w 2021 roku. Co nas czeka?

Szefowa HBO Max, Sarah Aubrey, w oficjalnym oświadczeniu dla prasy, pokazała swoje podekscytowanie faktem, że fani serialu będą mogli zobaczyć, jak na przestrzeni lat zmieniły się Carrie, Miranda i Charlotte. Jak donosi Woman’s Day, pustkę po Samancie Jones ma wypełnić nowa postać, którą zagra Jennifer Lopez. Podobno do produkcji ma powrócić także Jennifer Hudson, która w pierwszej wersji serialu zagrała asystentkę Carrie, Louis z St. Louis.

Przeczytaj też:

Czy będzie 2. sezon "Emily in Paris"?

Jennifer Lopez oskarżona o stosowanie "tony botoksu". Co odpowiedziała gwiazda?

Zobacz także:

Nicola Coughlan to najjaśniejsza gwiazda serialu "Bridgertonowie" na Netflixie. Co wiemy o jej życiu prywatnym?