Styczeń to trudny czas dla naszej skóry i włosów. Zimno, wiatr, krótkie, szare dni i klimatyzowane wnętrza nie sprzyjają naszej urodzie. By poprawić ich kondycję, przetestowałyśmy dla was styczniowe beauty nowości. Sprawdziłyśmy co zrobić, by zatrzymać pierwsze oznaki starzenia przy użyciu najmodniejszych (bo najskuteczniejszych) składników jak kolagen czy fitosterole z oleju.

 

Co stosować, by nadać świetlistości spojrzeniu i ukryć cienie pod oczami od ciągłego wpatrywania się w świecące ekrany laptopów i smartfonów. Podajemy receptę na problemy z puszącymi się pod czapką włosami. I coś specjalnie dla blondynek, które o tej porze roku narzekają na poszarzałe i pożółkłe blondy, które już zapomniały pieszczoty promieni słonecznych. W styczniowej kosmetyczce nie może też zabraknąć kremów BB i świetlistych, brzoskwiniowych baz, które imitują lekką opaleniznę i ukrywają wszystkie niedoskonałości cery. Obiecujemy też wynaleźć kiedyś kosmetyk na zimową szarość, brak śniegu i blue monday.  Ale to może w przyszłym miesiącu...