Objawy choroby tłumaczono depresją aktorki

Nikt nie może pogodzić się z myślą, że aktorka Ania Przybylska zmarła w tak młodym wieku, miała zaledwie 36 lat. Jej biografia, wydana pod koniec września znika z półek i temat jej śmierci wciąż jest na ustach wszystkich. Wiadomo, że aktorka zmarła na raka trzustki, ale jak się okazało Ania Przybylska zanim dowiedziała się o swojej chorobie, miała niepokojące objawy, które przypisywano depresji i nikt nie pomyślał, że mogą to być pierwsze objawy nowotworu. Aktorka, która zawsze tryskała energią i optymizmem nagle zaczęła być ospała, zmęczona i popadać w zmienne nastroje, dodatkowo Ania zaczęła mocno chudnąć. Wszystkie te objawy przypisywano depresji. Nikt nie przypuszczał, że są to objawy początku choroby nowotworowej. Anna Przybylska zgłosiła się na badania na początku lata 2013 roku. To wtedy aktorka i jej rodzina dowiedzieli się o raku trzustki. Tak mama Ani Przybylskiej wspomina w biografii ten moment:

Pojechałam z siostrą do Krakowa, do naszej cioci, która miała wtedy już blisko dziewięćdziesiąt lat. Była sobota. Zadzwoniła do mnie Agnieszka. „Mamo, słuchaj, muszę ci coś powiedzieć, tylko usiądź proszę. Ania była u lekarza...”. Po takim wstępie wiedziałam już, że nie powie mi nic dobrego. - czytamy w biografii

Czy powstanie film o Ani Przybylskiej?

Ostatnio głośno zrobiło się o doniesieniach na temat tego, czy powstanie film o Ani Przybylskiej. Na ten temat wypowiedziała się przyjaciółka aktorki Katarzyna Bujakiewicz. Aktorka wyznała, że jest mało prawdopodobne, żeby scenariusz, który prawdopodobnie pisze Radosław Piwowarski ujrzał światło dzienne, jednak przyznaje, że gdyby nakręcono film na podstawie książki, to mogłaby to być naprawdę udana produkcja.