Monika Jaruzelska o przemówieniu Kaczyńskiego
Monika Jaruzelska tuż po przemówieniu Jarosława Kaczyńskiego w sprawie trwających w Polsce protestów, zamieściła na swoim Twitterze zaskakujący wpis. Córka generała Wojciecha Jaruzelskiego porównała przemówienie Jarosława Kaczyńskiego do wystąpienia jej ojca z 1981 roku, kiedy ogłaszał stan wojenny w Polsce. Monika Jaruzelska napisała:
Ku przestrodze… Tylko, że wtedy nie byliśmy w pełni suwerennym państwem.
Rzeczywiście wielu z nas oglądając przemówienie prezesa PiS miała dokładnie takie samo skojarzenia.
Internauci w komentarzach pod postem Moniki Jaruzelskiej pisali: "Pani Moniko szacunek za ten post", "Pani Moniko tych dwóch osób nie da się porównać w żadnej kwestii. Pani tata nie miał innego wyboru, a Jarosław Kaczyński robi to wszystko z wielkiej nienawiści do ludzi i tym sposobem chce podnieść swoje ego. Cóż straszne to", "Ma Pani większe jaja niż niejeden facet w tym chorym kraju".
Przeczytaj również: Burza w Sejmie! Posłanki zablokowały obrady, Kaczyński chroniony przez straż, Zandbergowi puściły nerwy
KU PRZESTRODZE...
— Monika Jaruzelska (@Jaruzelska_M) October 27, 2020
Tylko, że wtedy nie byliśmy w pełni suwerennym Państwem. pic.twitter.com/R5J5GMtyQR
Wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego
Nie ma wątpliwości, że wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego dodatkowo podgrzało i tak gorącą atmosferę w naszym kraju. Dla wielu to jak wsadzenie kija w mrowisko.
"To atak, który ma zniszczyć Polskę. Ma doprowadzić do triumfu sił, których władza w gruncie rzeczy zakończy historię narodu polskiego. (...) Mamy stan, w którym te demonstracje będą z całą pewnością kosztowały życie wielu ludzi" - mówił prezes PiS w swoim wystąpieniu.
Słowa prezesa PiS spotkały się z licznymi komentarzami i są odbierane jako wypowiedzenie wojny społeczeństwu.
Zobacz także:
Zobacz też:
Martyna Wojciechowska apeluje do Polek: "Pełna mobilizacja! Zróbmy Islandię w Polsce." O co chodzi?
Anna Lewandowska szczerze o Strajku Kobiet. Jej słowa nie wszystkim przypadną do gustu
Kinga Rusin wsparła pokaźną sumą protestujące kobiety. Liczby robią wrażenie!