Martyna Wojciechowska rozmawia z Jessicą Vargas

"Nie święte, nie dziwki, po prostu kobiety" - napisała Martyna Wojciechowska na swoim Instagramie zachęcając do przeczytania wywiadu, jaki przeprowadziła z Jessicą Vargas dla "Wysokich Obcasów". Jessica Vargas to dyrektorka jedynego na świecie domu opieki dla bezdomnych pracownic seksualnych trzeciego wieku w Meksyku.

Kobiety najczęściej zostają uwikłane w takie życie przez stręczycieli, jeśli wybierają ten zawód to zwykle po to, żeby móc wykarmić swoje dzieci. A na starość bywa, że zostają bezdomne... Jak mówi sama Jessica - Wszystkie przed śmiercią proszą, żeby zadzwonić do ich dzieci. W słuchawce słyszę: "Nie znam tej pani”. - napisała Martyna Wojciechowska.

Jak podkreśla Vargas, te kobiety, którym udało się i mają kontakt ze swoimi dziećmi są w o wiele lepszej kondycji psychicznej, mniej chorują i są bardziej stabilne emocjonalnie. "Syn Carmelity dowiedział się o tym, że mama była pracownicą seksualną, dopiero kiedy zamieszkała w naszym domu. Nie odrzucił jej, chociaż trudno było mu zaakceptować prawdę. Rozmawiali przez telefon, najpierw rzadko, potem coraz częściej. Carmelitę to odmieniło, była taka szczęśliwa! Od razu mniej chorowała, stała się bardziej stabilna emocjonalnie" - mówi dla "Wysokich Obsaców".

Dyrektorka dodaje, że najtrudniejszym dniem w roku dla jej podopiecznych jest Dzień Matki: "Wszystkie podopieczne są złe, nerwowe i smutne. Płaczą i mówią, że chciałyby po prostu czasem porozmawiać z dziećmi". Jednak w większości przypadków, ciężko ich dzieciom jest wybaczyć.

Historie kobiet, które poruszają

Jessica Vargas podkreśla, że nieważne, czy kobieta wykonuje zawód sprzątaczki, kasjerki, czy pracownicy seksualnej. Każdej z nich należą się takie same prawa.

Historie, które w rozmowie z Martyną Wojciechowską przytoczyła Vargas poruszają. Jak sama przyznaje ją również, a szczególnie historia samotnej matki Consueli, wychowującej synów na przedmieściach Mexico City. Kobieta została pobita przez swoje dzieci, zwyzywana i wyrzucona na bruk, po tym jak jeden z estarszych braci widział ją na ulicy. Consuela miała wówczas 60 lat. Od tego czasu kobieta nie wypowiedziała ani jednego słowa.

Całymi dniami leżała w łóżku albo patrzyła przez okno. Jej stan się pogarszał, straciła zdolność poruszania się, trzeba było dawać jej jeść i pić. Nikt jej nigdy nie odwiedził. Po pół roku zmarła. – relacjonuje Vargas.

Obecnie w domu opieki dla pracownic seksualnych w Mexico City mieszka 18 kobiet w wieku od 50 do 90 lat.

Odcinek programu "Kobieta na krańcu świata" na ten temat można obejrzeć na Playerze (sezon 11, odc. 3)

Zobacz także:

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

NIE ŚWIĘTE, NIE DZIWKI, PO PROSTU KOBIETY... DZISIAJ W WYSOKICH OBCASACH przeczytacie wywiad z Jessicą Vargas, dyrektorką jedynego na świecie DOMU OPIEKI DLA BEZDOMNYCH PRACOWNIC SEKSUALNYCH TRZECIEGO WIEKU w Meksyku. Kobiety najczęściej zostają uwikłane w takie życie przez stręczycieli, jeśli wybierają ten zawód to zwykle po to, żeby móc wykarmić swoje dzieci. A na starość bywa, że zostają bezdomne... Jak mówi sama Jessica: Wszystkie przed śmiercią proszą, żeby zadzwonić do ich dzieci. W słuchawce słyszę: "Nie znam tej pani”. Rozmowa jest też dostępna w wersji online, link na instastory. Odcinek programu KOBIETA NA KRAŃCU ŚWIATA na ten temat wzbudził w Was wielkie emocje (sezon 11, odc. 3 - można obejrzeć na Playerze) Dajcie znać, jak Wasze wrażenia. Może macie jakieś dodatkowe pytania? M. PS. Ogromne podziękowania dla Ani Pamuły za pomoc przy realizacji tego tematu Wywiad jest zilustrowany świetnymi zdjęciami Mariusza Janiszewskiego #mexico #kobietanakrancuswiata #wywiad #martynawojciechowska #wysokieobcasy

Post udostępniony przez Martyna Wojciechowska (@martyna.world) Maj 30, 2020 o 4:05 PDT