Marta Żmuda-Trzebiatowska o macierzyństwie

Marta Żmuda-Trzebiatowska ostatnio stała się inspiracją dla wielu kobiet. Aktorka, która niedawno po raz drugi została mamą, lubi dzielić się z fanami na Instagramie swoimi doświadczeniami i przemyśleniami na temat macierzyństwa. Ostatnio Marta zamieściła zdjęcie bez makijażu (zresztą, nie pierwszy raz) i wyznała:

Dziś trochę niewyspana, ale maksymalnie szczęśliwa. Wiecie co, ja chyba po prostu lubię być mamą. Nie zawsze jest lekko, ale lubię stawiać czoła wyzwaniom jakie przynosi każdy dzień... i noc. Nie sądziłam, że podjęcie się tej roli po raz drugi przyniesie mi aż tyle radości. 

W komentarzach pod postem aktorki, mamy doceniają naturalność aktorki i dzielą się swoimi spostrzeżeniami: "Mnie życie zaskoczyło. Mam podwójny dar. Co prawda te dwa dary spać mi nie dały w nocy, więc grana jest drzemeczka, a tatulek przejmuje stery".

Marta Żmuda-Trzebiatowska bez tabu o powrocie do figury po ciąży

"Wierzcie mi, że nie spędza mi snu z powiek fakt, że nie mieszczę się w rozmiar XS i pragnę zaapelować do wszystkich kobiet, a zwłaszcza mam, aby nie przejmowały się tym „powrotem do formy” tak bardzo" - napisała jakiś czas temu aktorka i zaapelowała do wszystkich kobiet:

Każda kobieta jest inna, ma inny organizm, każda inaczej przeżywa też te dodatkowe kilogramy, więc z takich tytułów jak wyżej, więcej szkody niż pożytku... a właściwie pożytek żaden.

Podpisujemy się w stu procentach pod słowami Marty Żmudy-Trzebiatowskiej i zachęcamy wszystkie kobiety, mamy, córki do akceptacji siebie. Każda z nas jest piękna i to piękno nie powinno się mierzyć miarą rozmiaru, jaki nosimy. Piękno jest w nas i doceniajmy to każdego dnia.

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

„Żmuda Trzebiatowska pokazała figurę” takie coś dziś znalazłam.  Serio?! Nie, nie i jeszcze raz nie dla takich nagłówków. Komu to ma służyć? Na pewno nie kobietom, bo stawia nas to w słabym świetle, jakbyśmy brały udział w jakimś wyścigu „która szybciej wróci do formy po ciąży”; w wyścigu, w którym nie chcemy uczestniczyć. Dla mnie nie jest najważniejsze w jaki rozmiar się mieszczę, nie zajmuje to teraz zbytnio mojej głowy, teraz liczy się zupełnie co innego, a właściwie ktoś inny.  Oczywiście dbam o siebie, zdrowo się odżywiam - dziękuję @fitby.nature za 5 zbilansowanych posiłków, naprawdę ułatwiacie mi teraz życie , niebawem wrócę też zapewne do moich ukochanych ćwiczeń, bo zawsze lubiłam aktywność fizyczną i tego mi najbardziej brakuje. Ale wierzcie mi, że nie spędza mi snu z powiek fakt, że nie mieszczę się w rozmiar XS i pragnę zaapelować do wszystkich kobiet, a zwłaszcza mam, aby nie przejmowały się tym „powrotem do formy” tak bardzo.  Każda kobieta jest inna, ma inny organizm, każda inaczej przeżywa też te dodatkowe kilogramy, więc z takich tytułów jak wyżej, więcej szkody niż pożytku... a właściwie pożytek żaden. Miłego wieczoru, przytulam, Wasza M. #takieprzemyślenia #powrotdoformy #zdrowadieta #krokpierwszy @fitby.nature

Post udostępniony przez Marta Żmuda Trzebiatowska (@mzmudatrzebiatowskaofficial) Cze 16, 2020 o 11:17 PDT

Przeczytaj także: Niska samoocena wynika z lęku, że nie jesteś wystarczająca, a wtedy brak sił do zmian" [OKIEM EKSPERTA]