Makijaż na upały, czyli jak wykonać trwały makijaż na lato

Na taką pogodę czekałyśmy! No dobrze, może na trochę mniejszy upał, 10 stopni mniej i byłoby idealnie. Ale tak to właśnie jest: przestawienie się z pielęgnacji i makijażu w wersji wiosennej (a w praktyce - zimowej) na letnią nie jest wcale takie proste, jak mogłoby się zdawać. I zawsze jest zaskoczeniem, bo zanim na spokojnie zdążymy wyposażyć się w nową letnią kosmetyczkę okazuje się, że z dnia na dzień trzeba zmienić właściwie wszystko. Podkład spływa z twarzy, krem się warzy, skóra się świeci i niejest to pożądany "naturalny glow". Do tego jeszcze filtr – o ile do dziś nie znalazłyśmy tego właściwego, czyli w lekkiej, sprzyjającej wersji (może mgiełka albo pędzel z pudrem uzbrojonym w wysoki filtr - nasze największe letnie odkrycie?), trzeba będzie sięgnąć po ten z lodówki z zeszłego sezonu. I to jest chyba najgorszy błąd: nie tylko dawno stracił świeżość, ale przede wszystkim swoje właściwości. Będzie wiec niczym więcej niż kolejną warstwą tworzącą tę niebezpieczna mieszankę, którą nałożymy na twarz. No chyba, żeby przestać histeryzować i narzekać, usiąść i na spokojnie zastanowić się nad tym co zrobić, żeby makijaż na lato był trwały i współgrał z cerą, która przestawia się na nowy rytm. W galerii znajdziecie garść cennych wskazówek.