Madonna słynie z kontrowersji, ciętego języka i wsparcia jakie daje mniejszościom od początku swojej kariery. Aktywnie udziela się w akcjach mających bronić praw tych, którym się ten głos odbiera, tak jak w przypadku akcji, która odbiła się szerokim echem, "Black Lives Matter" czy jak ma to miejsce obecnie w obliczu prześladowań społeczności LGBTQ. Dostało się też Polsce, ale trudno cieszyć się z tego "wyróżnienia".

Nie łudźmy się więc, że świat nie obserwuje z zaniepokojeniem obecnej sytuacji w Polsce i nie przeciera oczu ze zdziwieniem na wybór, którego dokonało ponad 10 mln Polaków, którzy zagłosowali za skrajną prawicą i autorem tych słów:

"Przez cały okres komunizmu w szkołach dzieciom wciskano komunistyczną ideologię. To był bolszewizm. Dzisiaj też próbuje nam się i naszym dzieciom wciskać ideologię, tylko inną, zupełnie nową. To jest taki neobolszewizm."

"[...] Nie dajmy sobie wmówić, że LGBT to są ludzie, to jest ideologia."

"[...]Jeżeli ktoś ma jakiekolwiek wątpliwości, czy to jest ideologia, czy nie, to niech sobie zajrzy w karty historii i zobaczy, jak wyglądało na świecie budowanie ruchu LGBT", mówił na kampanijnym spotkaniu Andrzej Duda. 

Madonna sprzeciwia się rasizmowi: "j...ć rasizm"

Tuż po wynikach polskich wyborów prezydenckich na stories piosenkarki pojawiła się grafika z hasłami sprzeciwiającymi się rasizmowi, ale symbolicznie w rozumieniu wszelkiego rodzaju dyskryminacji. I nie ma tu miejsca na kurtuazję. Madonna w ostrych jak "cień mgły" słowach wyraża, co o tym myśli, więc jak się domyślacie - grzeczności odkłada na bok.

Na grafice widać napisane po polsku: "J...ć rasizm", co nie pozostawia pola na domysły, bo w tym temacie nie powinno być miejsca na dyskusję. Szacunek, to podstawowe prawo człowieka. Tu nie ma kompromisów i przypudrowanych zdań.