Lady Gaga reaguje na dokument "Surviving R. Kelly"

Lady Gaga zamieściła na Twitterze oświadczenie, w którym przeprasza za swoją współpracę z gwiazdą R'n'B, R. Kellym, po tym jak światło dzienne ujrzała afera seksualna z jego udziałem. Po emisji filmu dokumentalnego "Surviving R. Kelly" na jaw wyszły doniesienia o skandalicznych czynach i aktach przemocy seksualnej, jakich miał dopuścić się piosenkarz. Sześcioodcinkowy dokument bazuje na rozmowach z kobietami, które były związane z R. Kellym. Z ich wypowiedzi wyłania się przerażający obraz seksualnego predatora, który zmuszał swoje ofiary do seksu, więził je i wykorzystywał nieletnie artystki, stawiające swoje pierwsze kroki w przemyśle rozrywkowym. Z relacji ofiar wynika, że nie tylko były zmuszane do podejmowania czynności seksualnych, ale także wbrew własnej woli przetrzymywane, poniżane przez piosenkarza i zmuszane do odbywania seksu z innymi wskazanymi przez niego osobami. R.Kelly miał również nagrywać odbywane z nimi stosunki i gromadzić materiały z dziecięcą pornografią. W dokumencie "Surviving R. Kelly" pojawia się też sugestia, że piosenkarz zmusił do ślubu 15-letnią wówczas Aaliyah, podając w akcie ślubu fałszywe dane.

Lady Gaga przeprasza za współpracę z R. Kellym

Po wstrząsających doniesieniach ujawnionych w dokumencie "Surviving R. Kelly", Lady Gaga przeprosiła fanów za swoją współpracę z muzykiem. Chodzi o utwór "Do What U Want (with my body)", który nagrała wspólnie z R. Kellym w 2013 roku (być może przypominacie sobie pamiętny, mocno nacechowany seksualnie występ Lady Gagi i R. Kelly'ego podczas gali American Music Awards). Jak czytamy w oświadczeniu Lady Gagi, "piosenka ta powstała w mrocznym okresie jej życia". Artystka odwołuje się do traumy, z jaką zmagała się sama będąc ofiarą przemocy seksualnej

- Chciałam nagrać coś bardzo prowokacyjnego, bo wciąż nosiłam w sobie złość i traumę po tym, co mnie spotkało. Już sam tytuł utworu "Do what you want (with my body)" sporo mówi o tym, jak pokręcone było moje myślenie w tamtym czasie. Gdybym mogła cofnąć się w czasie i porozmawiać z młodszą sobą, powiedziałabym jej: idź na terapię. Teraz, gdy mam ją już za sobą, wiem, że dopiero dzięki temu mogłam zrozumieć, z jak ogromną traumą zmagałam się przez cały ten czas - napisała na Twitterze Lady Gaga.

Lady Gaga: "Jestem po stronie ofiar przemocy seksualnej"

Artystka potępiła czyny, jakich według zeznań ofiar miał dopuścić się R. Kelly i powiedziała, że "jest na 1000% po stronie skrzywdzonych przez niego kobiet".

- Nie mogę cofnąć czasu, ale mogę zrobić krok naprzód i nadal wspierać kobiety i mężczyzn, którzy padli ofiarą przemocy seksualnej. (...) Piszę to nie po to, by usprawiedliwić swoje decyzje, ale po to, by wyjaśnić swój punkt widzenia. (...) Przepraszam za to, że tak źle oceniłam sytuację, gdy byłam młodsza oraz za to, że nie opowiedziałam o tym wcześniej - zakończyła swoja oświadczenie Lady Gaga.

Piosenkarka zapowiedziała też, że usunie utwór "Do What U Want" z iTunes'a oraz innych platform streamingowych oraz, że już nigdy nie podejmie żadnej współpracy z R. Kellym. Lady Gaga nie jest jedyną gwiazdą, która nagrywała z oskarżanym o przemoc seksualną muzykiem R&B. Współpracę z R. Kellym ma na koncie także Celine Dion, Jay-Z czy John Legend, który jako jedyny spośród wielkoformatowych gwiazd zgodził się na wypowiedź w dokumencie "Surviving R. Kelly". Póki co sąd nie postawił R. Kelly’emu oficjalnych zarzutów. Skala przestępstw, jakich miał się dopuścić piosenkarz jest porównywana do afery seksualnej z udziałem Harveya Weinsteina.