Książę William znany jest ze swojej wielkiej dyskrecji. Niechętnie dzieli się z dziennikarzami czymkolwiek, co dotyczy jego prywatności. Tym bardziej zaskoczył wszystkich swoim wyznaniem w dokumencie "Football, Prince William And Our Mental Health".

Ze wszystkich tematów, najdelikatniejszym jest ten dotyczący tragicznej śmierci w 1997 roku jego matki, księżnej Diany. Książę William miał wtedy 15 lat i od tego czasu zdecydowanie stroni od tego smutnego tematu. Przy okazji filmu zdobył się jednak na trudne wyznanie i opowiedział o tym, jak traumatyczny przeżyciem była dla niego śmierć ukochanej matki oraz przeżywanie żałoby na oczach całego świata. Okazuje się, że wydarzenia z dzieciństwa miały ogromny wpływ na bycie ojcem. Książę Cambridge zdradził, że bycie tatą przypomniało mu uczucia związane z utratą matki, z którą łączyła go bardzo silna więź.

"Posiadanie dzieci to moment, który naprawdę najbardziej zmienia twoje życie. Myślę też, że kiedy przeszedłeś przez coś traumatycznego w życiu, twoje emocje mogą powrócić błyskawicznie" - powiedział.

Książę William przyznaje, że bycie ojcem jest trudnym doświadczeniem

Jak przyznał Książę William, posiadanie dzieci okazało się dla niego tak samo niesamowite, co przytłaczające. A bagaż doświadczeń sprawia, że ciężar ojcostwa wiąże się czasem z niezwykle skomplikowanymi emocjami. Dodał, że wychowanie trójki dzieci byłoby niemożliwe, gdyby nie miała przy swoim boku takiej kobiety jak księżna Kate. "Ja i Catherine wspieramy się nawzajem, wspólnie przeżywamy te chwile - ewoluujemy i uczymy się razem", przyznała ze wzruszeniem.

"Nie ma nikogo, kto by ci w tym pomógł - mówił na temat wychowywania dzieci. Ja zdecydowanie uważam, że ojcostwo jest czasem przytłaczające. Pojawiają się pewne emocje, z którymi nie spodziewałeś się, że będziesz miał do czynienia. Posiadanie dzieci to jedna z najbardziej niesamowitych chwil w życiu, ale także jedna z najstraszniejszych" , wyjaśnił.