Katarzyna Nosowska otwarcie o doświadczeniu bycia DDA

Katarzyna Nosowska niezależnie od swojej działalności muzycznej zdołała rozkochać w sobie tysiące followersów za sprawą wyjątkowego poczucia humoru i ogromnego dystansu, z jakim porusza się w sferze social mediów i szerzej, w życiu. Tym razem jednak ujęła swoich odbiorców sprawą całkiem na poważnie, znacznie cięższego kalibru, której nie sposób podjąć w lekki, żartobliwy sposób.

"Panie Boże spraw, żeby tata się nie upił. Jak się upije, to spyta ile jest 6 razy 8. A jak odpowiem za wolno? A jak się pomylę? Zdzieli mnie przez łeb. Każe przynieść wszystkie zeszyty. Zrobi lotnika i da malutko czasu na układanie. Będzie krzyczał na mamę. Może ją nawet zbić. Nie będę wiedziała, co zrobić. Będę się bała zasnąć. Będę się bała wyjść do toalety. Będę czekać aż zaśnie. To może za jakiś czas ja też zasnę" – taki monolog spisany na kartkach ręką dziecka pojawia się w jednym z ostatnich wpisów.

Katarzyna Nosowska o doświadczeniu bycia DDA: "Panie Boże spraw, żeby tata się nie upił”

Nie inaczej niż zwykle wpis wywołał ogromne poruszenie i nadspodziewany odzew. Powaga podjętej kwestii skłoniła wielu followersów artystki do skonfrontowania się z własnymi bolesnymi doświadczeniami związanymi z dorastaniem w domu, w którym rodzice nadużywają alkoholu. 

Katarzyna Nosowska wyśmiewa swoją wyretuszowaną twarz: „Jedyny grafik, który miał odwagę”

Ten kto nie przeżył na własnej skórze nawet nie jest w stanie sobie wyobrazić tego strachu. Piętno zostaje na całe życie

Poryczałam się. Moja matka piła. Mówiła po pijaku: 'Nie boisz się zasnąć? Bój się.' Te słowa tylko potęgowały mój strach. Do dziś nie potrafię głęboko i swobodnie oddychać podczas snu.

Na tych kilku kartkach zapisane jest dzieciństwo bardzo wielu dzieci..

Ogromnie to smutne.. - w ciągu dwóch dni od publikacji posta podobnych komentarzy pojawiło się ponad 1300.

Wygląda na to, że Nosowska poruszyła najczulszą strunę Polaków. Badania wskazują, że każdego dnia sprzedaje się od półtora do nawet trzech milionów puszek piwa. Wielu dorosłych żyje w przekonaniu, że alkoholizm ich nie dotyczy, a niewinny zwyczaj sięgania co dzień po używki nie może wyrządzić żadnej krzywdy ani im, ani tym bardziej ich rodzinom. 

"Dla niektórych to rodzic alkoholik, dla innych trzeźwe ale okrutne i agresywne starsze rodzeństwo, dla innych jeszcze inny koszmar z dzieciństwa. Ból i strach ten sam. Zostaje na całe życie. Niepojęte jak ludzie mogą krzywdzić swoich bliskich. Wszystkim, którzy pamiętają polecam pomóc dzieciakom, które ten koszmar przeżywają właśnie teraz. Nie na instagramie tylko tak na prawdę, dając własny czas. Fundacji jest mnóstwo, ja polecam fundację 'Przyjaciółka', jest mnóstwo dzieci, które potrzebują wsparcia, nadziei, że są empatyczni dorośli, którym warto zaufać.” - skomentowała pod filmikiem jedna z fanek. 

Jest realna szansa na to, że mówienie głośno, jakie szkody wywołuje nadużywanie alkoholu i skazywanie dzieci na dorastanie w alkoholowym domu wpłynie na zmniejszenie skali problemu? Post Katarzyny Nosowskiej o doświadczeniu bycia DDA jasno pokazuje, że rozmawiać na ten temat trzeba.