Katarzyna Dowbor jest gwiazdą nowej "Gali". Razem z nią na okładce i w sesji pozuje jej córka, Marysia. Dziewczyna ma teraz 20 lat i właśnie rozpoczyna kolejne studia w Anglii. Dumna mama przyznaje, że córka jest jej podporą, przyjaciółką i kolejną odważną i niezależną kobietą w wielopokoleniowej rodzinie. Marysię Dowbor urodziła dość późno, gdy była już po 40-tce, a jej pozycja w telewizji była mocno ugruntowana. Ale po raz pierwszy Katarzyna została mamą dużo wcześniej, bo gdy miała zaledwie 19 lat. Wtedy wyszła też za mąż. Dziś nie ukrywa, że godzenie opieki nad synem, Maćkiem, ze studiami i ambicją zawodową było naprawdę trudnym wyzwaniem:

To była lekcja przyspieszonego dojrzewania - opowiada w "Gali". - Wiedziałam, że muszę skończyć studia, bo taka była wola moich rodziców i męża naukowca. Zdałam wszystkie egzaminy, obroniłam dyplom w terminie. Czułam jednak, że coś mi umyka – że nie mogę chodzić tak jak moje koleżanki na imprezy, poznawać nowych ludzi. Bo ja po zajęciach wracałam do domu i wpadałam w rutynę: pieluchy, pranie, zupka, gotowanie. Towarzyszył mi lęk, że już nigdy nie będę młoda. Że w wieku 19 lat przeszłam w życiu kilka etapów wyżej i umknęły mi najlepsze lata życia.

Kolejne dziecko w życiu dziennikarki pojawiło się ponad 20 lat później. Marysia urodziła się, gdy Katarzyna Dowbor była już w zupełnie innym momencie życia:

Dopiero gdy zostałam mamą po czterdziestce, pełniej doświadczyłam uroków macierzyństwa. Nie rozpaczałam już przecież, że nie pójdę na imprezę albo nie spotkam się z przyjaciółmi. Nie musiałam już odwoływać dyżurów w pracy, bo dziecko się rozchorowało. Etap pogoni za pracą i za przyjemnościami życia miałam odhaczony. Późne macierzyństwo to chyba najwspanialsze, co mi się przytrafiło - wyznaje szczerze Dowbor w "Gali".

Cały wywiad z dziennikarką oraz piękną sesję, w której partneruje jej córka, znajdziecie już w poniedziałek, 7 października, w nowej "Gali". W tym numerze ogłosimy też nominowanych do plebiscytu Róże Gali 2019. Numer będzie również dostępny z hitem "Green Book", czyli zdobywcą Oscara dla najlepszego filmu (w cenie 29,99 zł). Polecamy!