Jak wyprostować włosy bez prostownicy?

Zakręcić kosmyki bez użycia lokówki to już żadna sztuka - w internecie hula przynajmniej kilkadziesiąt sposobów jak to zrobić, między innymi przy pomocy wałków, papieru, czy... skarpetek. W drugą stronę jest zdecydowanie trudniej - gładka, prosta tafla włosów jest niemal nieosiągalna bez użycia prostownicy. Mamy jednak kilka sposobów, które warto przetestować - efekty w dużej mierze zależą od budowy (typu) naszego włosa. Laminowanie kosmyków galaretką, czy dociążenie ich olejkiem raczej nie spowoduje, że z mocnego skrętu osiągniemy efekt jak po keratynowym prostowaniu w salonie, ale jedno jest pewne - włosy będą lśniące, wygładzone i ujarzmione.

Jak nie zniszczyć włosów prostownicą?

Nie taki diabeł straszny, jak go malują. Prostownicy da się używać bezpiecznie, trzeba jednak trzymać się kilku zasad. Pierwsza, to ochrona przed temperaturą, która w przypadku prostownicy wynosi od 160 do 230 stopni Celsjusza. Wiemy, że przy temperaturze równej 220 stopni, struktura włosa ulega uszkodzeniu, dlatego przed stylizacją należy zabezpieczyć pasma sprayem, lub balsamem termoochronnym. Warto również pamiętać o tym, że prostujemy wyłącznie całkowicie suche włosy! Wysoka temperatura w połączeniu z wilgocią, może „spalić” kosmyki - przywrócenie im zdrowia i dobrej kondycji zajmie nam wtedy bardzo dużo czasu.