60’s flip – fryzura z serialu „Gambit królowej” powraca

W tym serialu zachwyca absolutnie wszystko. Gra aktorska, muzyka, emocje towarzyszące szachowym rozgrywkom, dialogi. Nie da się także przejść obojętnie obok fenomenalnych kostiumów i charakteryzacji, które wyciągnęły na światło dzienne najbardziej stylowe oblicze lat 60. Zwłaszcza, że uosabia je urocza Anya Taylor Joy, która brawurowo wciela się w rolę genialnej szachistki Beth Harmon.

Jej styl to synteza mody tamtej dekady. Widać tu wpływ czołowych projektantów, takich jak André Courrèges,  także ikon stylu, takich Jean Seberg i Edie Sedgwick. Oprócz strojów zaprojektowanych przez berlińską kostiumografkę, Gabriele Binder, uwagę przykuwa też ikoniczna fryzura, jaką nosi na planie Anya Taylor Joy.

Charakterystyczne, wywinięte końcówki, których ułożenie Beth Harmon opanowuje z czasem do perfekcji, zdefiniowały tamtą epokę. Najsłynniejszy wariant bez dwóch zdań należy do Jackie Kennedy - ale nosiły ją także całe pokolenia aktorek i piosenkarek, począwszy od gwiazdy „Bonanzy” Marlo Thomas aż po Priscillę Presley, która z trendu „big hair” uczyniła swój znak rozpoznawczy. Włosy serialowej Beth Harmon również musiały przejść pewną ewolucję. Jej zwieńczenie jest jednak na tyle uniwersalne, że postanowiły po nie sięgnąć współczesne gwiazdy.

Komu pasuje fryzura serialowej Beth Harmon?

W krótszym wydaniu będzie podkreślać zwłaszcza trójkątne twarze o pociągłych rysach i wydatnych kościach policzkowych – jak u serialowej szachistki granej przez Anyę Taylor Joy. Ale odrobinę dłuższa wersja będzie pasować także do zaokrąglonej twarzy. Fryzura, która jest kwintesencją lat 60., za sprawą hitu Netflixa znów jest na topie. Inspiracji łatwo doszukać się w uczesaniach Dua Lipy czy Grace McGovern, które dodatkowo ozdobiły wywinięte pasma spinkami. Swoją własną wariację z wysokim kucykiem stworzyła też Kylie Jenner i Jennifer Lopez.

Najbardziej uwspółcześnioną wersję możemy oglądać w wydaniu Olivii Culpo i Allison Williams. W tym wydaniu włosy są proste, a retro sznytu dodają jedynie wywinięte końcówki. Majstersztyk!

Zobacz także:

Jak zrobić fryzurę z serialu "Gambit królowej"?

Oryginalnie, efekt wywiniętych końcówek był osiągany za pomocą tony lakieru, a często wiązał się też ze spaniem na wałkach. Dziś jest to wbrew pozorom dość prosta fryzura, która wymaga tylko trochę wprawy z lokówką i stylizacją na gorąco. Można to zrobić także podczas suszenia włosów na szczotce. Jeśli masz proste włosy, które nie są podatne na skręt, dobrze jest wcześniej je przygotować, nakładając preparat do stylizacji lub piankę na wilgotne pasma. Dzięki temu efekt po wysuszeniu będzie trwalszy.

Zaczynając od góry suszymy włosy pasmo po pasmie, okręcając wokół szczotki końcówki i wywijając je na zewnątrz. Najlepiej sprawdzi się lokówko-suszarka, ale zwykła okrągła szczotka też powinna się spisać. Po wysuszeniu włosów można jeszcze dodatkowo wzmocnić podkręcenie samych końcówek za pomocą cienkiej lokówki. Uważaj, by nie wciągnąć w nią zbyt dużo włosów - wystarczy złapać same końce. To dodatkowo wywinie je do góry. Na koniec utrwalamy efekt lakierem. Można też delikatnie zgnieść podkręcone końcówki w dłoniach, nakładając na nie wcześniej odrobinę gumy do stylizacji. Voila, Beth Harmon jak żywa!