Potrzeba kupowania nowych rzeczy jest dziś na tyle silna i na tak mocno zakorzeniona w głowach, że przez wielu całkowicie zignorowana jako jedna z tych naturalnych, obok głodu czy pragnienia, z którymi się nie walczy, tylko które się spełnia. Przeceny, wyprzedaże, nowe kolekcje przemawiają do konsumentów z każdej strony, a model życia oparty na posiadaniu i konsumowaniu kolejnych dóbr w dużej mierze przyjął się jako jedyny słuszny. Daliśmy sobie wmówić, że taka jest nasza natura.  

Haulternative – co to jest

Dopiero gdy coś się stanie, przeglądamy na oczy. Tragedia w Bangladeszu sprzed kilku lat, kiedy to zawalił się kompleks fabryczny Rana Plaza zabierając ze sobą ponad 1000 ofiar, był jednym z tych momentów. To wtedy powołano do życia organizację Fashion Revolution, by stała na straży zasad fair trade, pilnowała zapewnienia bezpieczeństwa w pracy przez przedstawicieli branży i wspierała rewolucję w modzie. Bo że ta jest konieczna, zwłaszcza jeśli chodzi o fast fashion, nie ma wątpliwości. Tym samym najnowsza inicjatywa FR, czyli Haulternative nakłania do podjęcia wyzwania jakim jest… wstrzymanie się od konsumpcjonizmu. Chodzi o to, by zajrzeć do własnej szafy i świeżym okiem spojrzeć na jej zawartość, odkryć na nowo to wszystko czym dysponujemy i na nowo się w tym zakochać. Bo tak naprawdę, z ręką na sercu, wcale nie potrzebujemy nowych ubrań.

Haulternative – ma szanse zostać jednym z najpopularniejszych i najbardziej pozytywnych  modowych zjawisk?

Tak jak dawniej nie przestaliśmy kochać ulubionego misia tylko dlatego, że zgubił rękę albo stracił oko, tak samo nasze ubrania, które niegdyś kochaliśmy nie tracą z czasem swego uroku. Przeciwnie, zyskują na wartości i atrakcyjności. Kto nie ma w szafie ulubionych jeansów tak wytarytch, że ledwo dają się nosić, ale leżą i noszą się jak żadne inne? To samo z kurtką vintage, która pamięta czasy młodości naszej babci czy małą czarną przywiezioną z jakiegoś wyjątkowego miejsca. Spróbujcie zakochać się w nic jeszcze raz - namawiają pomysłodawcy haulternative.

Cała akcja to niezgoda na ubraniowe haule, czyli  praktykę influencerów, którzy w mediach społecznościowych zalewają swoich followersów kolejnymi ujęciami stylizacji komponowanych z nowych, zakładanych tylko do zdjęcia ubrań. Haulternative to to samo, ale z użyciem ubrań które już posiadamy.

Haulternative zakłada:

SWAP – wymianę i dzielenie się ubraniami

DIY – „zrób to sam”, czyli odkrywanie krawiectwa na nowo

SLOW – przemyślaną szafa z mniejszą ilością ubrań lepszej jakości

LOVE STORY – pokochanie na nowo tego, co już znajduje się w szafie

ETHICAL - wybieranie marek, które stawiają na transparentność i odpowiedzialność

SECOND HAND – korzystanie z ubrań z drugiej ręki

BROKEN & BEAUTIFUL – historie ubrań, które wciąż nam towarzyszą, pomimo swoich zniszczeń

FASHION FIX – naprawianie zniszczeń w kreatywny sposób

Do akcji dołączają się gwiazdy, by przekonać, że takie wyzwanie jest możliwe do wygrania i warte wysiłku. A Wy, jesteście gotowi na Haulternative czyli najmodniejszy trend mówiący nie konsumpcjonizmowi?