Harvey Weinstein oczyszczony z zarzutów

Oskarżony przez ponad 75 kobiet o molestowanie seksualne i gwałt Harvey Weinstein został przez sąd w Nowym Jorku oczyszczony z zarzutów dotyczących molestowania trzeciej kobiety, która wniosła pozew. Te zarzuty mogły doprowadzić zniesławionego producenta filmowego prosto do więzienia, a groziło mu od 10 lat pozbawienia wolności do dożywocia.

Niemniej, jak podaje Benjamin Brafman, prawnik Weinsteina, nieoczekiwanie został on oczyszczony z zarzutów postawionych z ramienia trzeciej oskarżającej, zarzuty dotyczące gwałtu.

„Cały czas walczymy w wojnie, ale dziś wygraliśmy rundę”, powiedział prawnik producenta.

Weinstein gwałt z 2006 roku

Wygląda więc na to, że oskarżenie o gwałt w 2006 roku zostało od Weinsteina oddalone, z powodu braku wystarczających dowodów. Nie oznacza to jednak, że producent nie zostanie ukarany za lata przestępstw seksualnych, których dopuszczał się wobec kobiet, nadużywając władzy.

Prawnik Weinsteina odpiera wszelkie zarzuty i twierdzi, że jego klient nie przyznaje się do winy, a całość jest swingowana.

Wśród osób skrzywdzonych przez byłego właściciela Weinstein Company, znalazły się największe gwiazdy Hollywood, w tym Rose McGowan, która została przez niego zgwałcona w 1997 roku w Utah, gwiazda „Rodziny Soprano” Annabella Sciorra (oskarża Weinsteina o gwałt w 1992 roku) i norweska aktorka Natassia Malthe, która twierdzi, że producent zaatakował ją w pokojowym hotelu w Londynie w 2008 roku.

Nowe oskarżenia w sprawie Weinsteina

Najprawdopodobniej po oddaleniu jednych zarzutów, pojawiły się kolejne. Oskarżenie wniosła była asystentka Harvey’a Weinsteina, Mimi Haleyi, która przyznała, że zmusił ją do seksu oralnego w 2006 roku, w dziecięcej sypialni na Manhattanie. Prawnik Haleyi i prawnik Weinsteina na razie nie potwierdzają oficjalnie wniesienia pozwu.

Mamy nadzieję, że w przypadku Weinsteina sprawiedliwości stanie się zadość. Już zrobiono na rzecz ofiar molestowania bardzo wiele, sam ruch #Me Too jest ruchem przełomowym, podobnie jak Time’s Up. Będziemy monitorować tę bulwersującą sprawę.

Zobacz także: