„Free to be” od Zalando zachęca do indywidualności

Zalando nie przestaje zachwycać kolejnymi projektami! Niedawno pisaliśmy o pięknych zdjęciach zrobionych w warszawskim metrze i na dworcu centralnym. Teraz zachwyciła nas kolejna kampania marki: „Free to be”. Nie można zaprzeczyć, że jest to najbardziej emocjonalny projekt, jaki Zalando kiedykolwiek stworzyło. Marka chce zwrócić uwagę na problemy z akceptacją, tolerancją i ogólnie pojętą wolnością. Piękny pomysł! Aby go przedstawić, Zalando zaprosiło do współpracy wyjątkową grupę ludzi. Na zdjęciach zobaczymy Adwoa Aboah, Alice Hurel, Felicity Hayward, Rain Dove i Leroya Mokgatle. Widać, że dla nich pobyt na planie był nie tylko pracą przy świetnym projekcie, ale też dobrą zabawą.

„Free to be” łączy wyjątkowe osobowości

Wypuszczony spot promuje kolekcję Zalando na sezon jesiennozimowy 2019. Same ubrania nie przyciągają jednak uwagi tak jak historie ludzi w nich występujących. Wśród bohaterów pojawia się Alice Hurel, chorująca na łysienie. Zaraz po niej w reklamie widzimy Leroya Mokgatle, który tańczy baletowo na ulicy. Zachwyca również historia Felicity Hayward, która wbrew komentarzom o swojej nadwadze zostaje modelką. W tyle nie pozostają również Rain Dove i Adwoa Aboahkażdy ma swoją indywidualną historię, w której manifestuje bycie sobą.

„Free to be” z pięknymi zdjęciami

Od spotu nie odstają piękne zdjęcia. Za kamerą stanął londyńczyk James Pearson-Howes, który bardzo dobrze wykonał swoją pracę. Fotografie pięknie ukazują swobodę i dynamikę ruchów modeli. W oczy rzucają się też intensywne kolory, podkreślające indywidualność postaci. Od zdjęć aż bije  radością i poczuciem wolności, zatem dokładnie tym, co chciała uchwycić marka. Poniżej zamieszczamy spot z kampanii „Free to be” od Zalando, a w galerii możesz obejrzeć piękne fotografie. Jesteśmy pod dużym wrażeniem, a Wy?