Echa płomiennego przemówienia Terry Reintke, europosłanki Zielonych, nie milkną. Internauci udostępniają nagranie na swoich fejsbuskowych tablicach i Twitterze. Co takiego powiedziała Niemka, co wzbudziło podziw i respekt? Czy młode polityczki stają się nowym głosem pokolenia, które chce zmiany? Mamy nadzieję, że tak.

Europosłanka, Terry Reintke w obronie osób LGBT+ w Polsce

Trudno nawet określić jaką dumą napawa nas fakt, że kobiecy głos w zmaskulizowanym świecie polityki został wreszcie usłyszany. Coraz więcej inicjatyw, apeli i cieszących się szacunkiem przemówień na arenie międzynarodowej należy właśnie do kobiet. 

Już na początku 2019 roku pisałyśmy o wybitnej polityczce, która została wybrana najmłodszą kongresmenką i zapowiadałyśmy, że jeszcze zatrzęsie światową polityką - nie myliłyśmy się.  Alexandria Ocasio-Cortez, członkini Partii Demokratycznej reprezentująca Nowy Jork wygłosiła przemówienie na temat seksistowskiego ataku, jakiego dopuścił się na niej republikański kongresmen z Florydy, Ted Yoho. Pisałyśmy wiele razy o utalentowanej premier Nowej Zelandii, Jacindzie Ardern, które z sukcesem wyprowadziła swój kraj z pandemii koronawirusa.

Zobacz też: Kiedy kobieta zakasa rękawy: Jacinda Ardern, premier Nowej Zelandii [FEMALE HERO]

Na polu sukcesów mamy też przykład polskich polityczek lewicy, o których "tęczowym manifeście"  podczas zaprzysiężenia prezydenta Andrzeja Dudy rozpisywały się zagraniczne media.

To, co zrobiła Terry Reintke, a raczej co powiedziała i z jaką siłą, napełnia nas nadzieją na lepsze czasy w polityce. W końcu "polityka" jest kobietą.

Europosłanka, Terry Reintke w obronie osób LGBT+ w Polsce: 

Terry Reintke, to 33-letnia niemiecka polityk, która W wyborach europejskich w 2014 z ramienia Zielonych została wybrana do Europarlamentu VIII kadencji.

Zobacz także:

To ona, żaden polski polityk, miała odwagę stawić czoła polskim przedstawicielom rządu podczas spotkania i zwrócić się wprost do prezydenta RP, A ndrzeja Dudy. Tego przemówienia nie da się słuchać bez emocji.

Terry w swoim niezwykle zaangażowanym przemówieniu podkreśliła dramatyczną sytuację polskiego sądownictwa, nazywając ten stan „prawdziwym kryzysem praworządności w samym centrum Unii Europejskiej”.

„10 proc. polskich sędziów żyje w strachu, że może się spotkać z karami dyscyplinarnymi. Co jest ich zbrodnią? Uważają, że prawo w Polsce jest źle stosowane, że dochodzi do nadużyć i mówią o tym głośno”.

Najmocniejsza i najbardziej emocjonująca część przemówienia Niemki mówiła o łamaniu praw osób LGBT w Polsce, używania ich do politycznych rozgrywek PiS-u oraz braku reakcji UE.

"Każdego tygodnia dostaję wiadomości, że prawa tych osób są łamane, że dochodzi do kolejnych napaści. Nie wiem, co im mówić, gdy powtarza się pytanie: kiedy UE w końcu zareaguje? - mówiła. I zaapelowała do Komisji Europejskiej o natychmiastową reakcję.

"[...]Nie jesteśmy ideologią, a ludźmi z krwi i kości i chcemy dokładnie tych samych, podstawowych praw, co inni. Wiem, że wy tak naprawdę też jesteś tego świadomi, przestańcie więc używać osób LGBT do realizacji waszej obrzydliwej agendy politycznej", zakończyła wyraźnie wzburzona. 

Całe przemówienie polityczki na swojej fejsbukowej tablicy udostępnił Radosław Sikorski.