Podobno większość erotycznych inspiracji do swoich grafik pełnych niedopowiedzeń, francuski grafik czerpie z własnego życia. od dwóch lat poświęca szkicom 15 minut dziennie i każdy kolejny wrzuca na swoje instagramowe konto. 275 tysięcy osób, które go śledzą zachwyca każda jego praca, nieco humorystyczna, często "niedorysowana".

W zasadzie jego artystyczne hobby wzięło się z ... nic nierobienia podczas chorowania. Kiedy jednak zaczął publikować swoje szybkie szkice, wielu obserwujących dostrzegło w nich potencjał. Niektórzy nawet tatuują sobie te subtelne rysunki na ciele. Francuz chce pozostać anonimowy, dlatego niewiele do tej pory o nim wiadomo. Ma na koncie książkę z insta zdjęciami, a w planach kilka wystaw.

A jak Wam się podoba niczym nieograniczona wyobraźnia @petiteluxures?