Spilantol – co to za składnik?

Spilantol jest amidem kwasu tłuszczowego pozyskiwanym z rośliny Acmella oleracea, znanej też jako Jambu lub paracress, a w rodzimym wydaniu jako jeżówka elektryczna, rzadziej znieczulecznik. Została odkryta w 1975 roku w Peru przez doktor dr Francoise Barbirę Freedman z Uniwersytetu Cambridge i początkowo stosowano ją jako naturalny środek łagodzący ból. Dr Friedman podawała go głównie dzieciom, którym rosły zęby, stąd często jeżówka jest określana jako „toothache plant”, czyli „roślina od bólu zęba”. To właśnie przemysł farmaceutyczny jako pierwszy wykorzystał spilantol do produkcji preparatów znieczulających i łagodzących ból. Do dziś składnik ten jest często obecny w płynach do płukania ust czy pastach do zębów. Ale to nie wszystkie jego zalety.

Spilantol na zmarszczki

Okazuje się, że Acmella oleracea, oprócz właściwości łagodzących i przeciwbólowych, ma również silne właściwości przeciwstarzeniowe. Spilantol działa antyseptycznie, zmniejszając ryzyko infekcji i stanów zapalnych. Najlepsze jest jednak to, że stosowany zewnętrznie znacznie zmniejsza napięcie mięśni, przyczyniając się do redukcji zmarszczek mimicznych. Brzmi znajomo? No cóż, nic dziwnego, że ekstrakt z Acmelli okrzyknięto z miejsca „roślinnym botoksem” lub „botaniczną alternatywą dla botoksu”. Czy faktycznie nią jest?

Spilantol zastąpi botoks?

Działanie toksyny botulinowej jest większości z nas dobrze znane. Wstrzyknięta pod skórę blokuje przepływ impulsów między nerwem a mięśniami, zmniejszając ich napięcie. Pod wpływem botoksu reagują one na emocje w mniej wyrazisty sposób, powodując, że przestajemy się marszczyć. W efekcie zmarszczki mimiczne ulegają znacznemu spłyceniu, jednocześnie zapobiegamy też powstawaniu nowych.

Spilantol działa bardzo podobnie: hamuje skurcze mięśni podskórnych i rozluźnia ich napięcie, przyczyniając się do wygładzenia zmarszczek mimicznych na czole, wokół ust i w okolicach oczu. Najczęściej jest stosowany zewnętrznie, na skórę, a dostępne badania dowodzą, że ma dużą zdolność penetracji skóry. Dzięki temu wnika w jej głębokie warstwy, zmniejszając lub nawet częściowo wstrzymując skurcze mięśni mimicznych. Może być też podany w formie iniekcyjnej, tak jak botoks. Warto pamiętać, że wszystkie zabiegi naruszające ciągłość skóry wiążą się jednak z pewnym ryzykiem powikłań, które jest minimalne w przypadku preparatów do użytku zewnętrznego.

 

Spilantol – gdzie go znaleźć?

Roślinny botoks coraz częściej można znaleźć w składach kosmetyków przeciwstarzeniowych, w dodatku nie tylko w roli dodatkowego wsparcia, ale głównego gracza. Spilantol wykorzystuje się również w zabiegach odmładzających (np. Spilantol Mimical Effect od Yonelle). To połączenie spilantolu z peptydem HX-8 umieszczone w trójwymiarowej gąbce molekularnej. Oprócz działania rozluźniającego napięcie mięśni mimicznych, działa też wypełniająco na istniejące zmarszczki. Dzięki temu wygładza powierzchnię skóry, uelastycznia ją i nawilża.