Jakiś czas temu Dorota Szelągowska potwierdziła rozpad swojego ostatniego, trzeciego, małżeństwa z reżyserem programów TVN Style, Michałem Wawro. Sprawa rozwodowa odbyła się w lipcu, za to już w kwietniu projektantka potwierdzała trudną relację z mężem na łamach magazynu "Pani":  "Powiem to ten jeden raz. Nie żyję z moim mężem ponad półtora roku. Media dowiedziały się bardzo późno. Rozstaliśmy się dawno, pandemię przechodziłam w samotności."

Gwiazda we wrześniu pojawiła się w programie Kuby Wojewódzkiego, gdzie po raz pierwszy otwarcie opowiedziała o rozwodzie: 

Celebrowałam bardziej mój ostatni rozwód niż mój ostatni ślub (…) Cieszyłam się, że jakiś okres w moim życiu się nareszcie kończy - powiedziała gwiazda.

Projektantka wyznała również, że jest w takim momencie życia, kiedy lubi być sama. Jednocześnie gwiazda podkreśliła, że nie żałuje żadnego małżeństwa, ponieważ każdy związek był dla niej jakąś lekcją. 

Dorota Szelągowska zakrywa prezent dla byłego męża?

Na swoim koncie na Instagramie projektantka podzieliła się zdjęciem z... studia tatuażu. "Z czeluści mojego nihilizmu - tatuaże i śluby mają mnóstwo wspólnego. Zdecydowanie trudniej się rozwieść i zakryć dziarę" - napisała Dorota po czym dodała hasztag #Niebędęrobićtatuażywprezencie aż 16 razy. Można więc wywnioskować, że poprzedni, zakryty już tatuaż był nawiązaniem do przeszłości projektantki.

Post spotkał się z pozytywnym odbiorem, a słowa projektantki skomentowało wiele znanych osób ze świata show biznesu. "Tak...cztery imiona zakrywałem. Nawet jedno to samo dwukrotnie" - napisał pisarz i podróżnik, Wojciech Friedmann. Joanna Racewicz doświadczyła podobnej historii: "Też kiedyś zrobiłam. Robota trwała chwilę, wywabianie rok. I prosiłam bez znieczulenia, żeby zapamiętać tę lekcję"