Donald Cline – czym dziś zajmuje się lekarz, który nielegalnie spłodził ponad 90 dzieci?

Gdy w 1979 r. Donald Cline założył w Indianie własną klinikę leczenia niepłodności, bardzo szybko zyskał status jednego z najlepszych, jeśli nie najlepszego specjalisty w tej dziedzinie w całym stanie. Tysiące kobiet przychodziło do niego pełne zaufania do jego profesjonalizmu i talentu. Żadna z nich nie wiedziała, że stała się elementem dziwnego eksperymentu, jaki przeprowadzał na nich Cline. Lekarz stracił prawo wykonywania zawodu, gdy córka jednej z pacjentek odkryła jego niecny proceder. Okazało się, że jest jednym z ponad 90 dzieci, które powstały przez zapłodnienie pacjentek spermą Donalda Cline’a.

Gdzie dziś żyje i co robi oraz jaką karę poniósł Donald Cline, o którym powstał dokumentalny serial na Netfliksie "Nasz ojciec"

Czy Donald Cline poniósł konsekwencje seksualnego przestępstwa?

Być może do dziś Donald Cline spędzałby spokojnie swoją emeryturę, z licencją uznanego i szanowanego lekarza, gdyby nie szeroko dostępne testy DNA na stronach takich jak 23andMe i Ancestry-dot-com, które to ujawniły aferę z jego udziałem. Według opublikowanych danych spłodził on ponad 90 dzieci, a kolejne przypadki pojawiają się na stronach testujących DNA każdego miesiąca. 

Jakie konsekwencje poniósł lekarz, który w swojej klinice inseminował kobiety własnym materiałem? 

Dr Donald Cline żyje jako wolny człowiek w Indianapolis w stanie Indiana i jak możemy dowiedzieć się z dokumentu na Netfliksie, mieszka zaledwie kilka przecznic od niektórych „ofiar”. Dziś bezsprzecznie to, czego dopuścił się Cline, nazwalibyśmy przestępstwem seksualnym. Tak jednak nie stało się w procesie amerykańskiego lekarza. W „Naszym ojcu” prawnik tłumaczy, że „nie był to legalny – zgodnie z prawem stanu Indiana – gwałt”. Donald Cline przed sądem został oskarżony jedynie o utrudnianie pracy wymiaru sprawiedliwości i za okłamywanie biura prokuratora generalnego w sprawie wykorzystywania jego nasienia na pacjentach.

Donald Cline stracił licencję medyczną, zapłacił grzywnę 500 dolarów i odsiedział jeden rok w zawieszeniu. Czy produkcja dokumentu pomoże ofiarom lekarza w walce o sprawiedliwość? 

Zobacz także: