Dominik Tarczyński krytykuje brwi Justyny Pochanke

Dominik Tarczyński jest znany z kontrowersyjnego języka. Poseł PiS niejednokrotnie wypowiadał się na różne tematy.

Niedawno na Twitterze Tarczyński udostępnił nagranie z protestu, w którym wzięły udział nagie kobiety. Poseł akcję aktywistek z Chile, które demonstrowały przeciwko przemocy seksualnej wobec kobiet nazwał "lewactwem na ulicach".

Ostatnio poseł Tarczyński wypowiedział się na temat makijażu dziennikarki TVN Justyny Pochanke, a dokładniej na temat jej brwi. Polityk na swoim Facebooku zamieścił zdjęcie dziennikarki, pisząc:

Nigdy nie komentuje fizyczności. Nie atakuję i nie adPersonam. Dlatego zapytam kobiety: O co chodzi z tym malowaniem skóry która udawać ma brwi. Przecież to wygląda (według mnie) jak bufetowa w latach 80-tych, węglem pomalowana i podająca setkę + śledzia. Takie moje pytanie.

Opamiętajcie się! To obrzydliwe!

Dla nas jest to oburzające, że poseł zakpił z wyglądu dziennikarki, która ma niesamowity dorobek dziennikarski. Jak można tak wystawić na ostrzał inteligentną kobietę, której profesjonalizm i dziennikarstwo wszyscy doceniają.

To, jak wyglądamy jest wyłącznie naszą sprawą. Możemy nosić grube lub cienkie brwi, mieć rude lub blond włosy - panie pośle o gustach się nie dyskutuje, a już na pewno nie ma pan prawa na forum publicznym oceniać i krytykować innych.