Włosy pod pachami, czyli reklama damskich maszynek do golenia

Eksponowanie damskiego owłosienia, choć coraz bardziej lansowane w czasach ciałopozytywności, wciąż wzbudza społeczne kontrowersje. Marka Billie, producent maszynek do golenia, stara się w każdej swojej kampanii podkreślić, że naturalność jest piękna.

Tym razem w spocie nad basenem Billie pokazał dziewczyny o różnym typie sylwetki i rodzaju owłosienia, o oryginalnej urodzie. Chodzi o uleczenie kompleksów kobiet i zmniejszenie dziwnej presji, która zmusza je często do postępowania tak a nie inaczej. Jeśli zdecydują się na niegolenie pach czy nóg, może je spotkać społeczny ostracyzm i kąśliwe komentarze. Marka Billie reklamuje więc maszynki do golenia pokazując kobiety, które włoski tu i ówdzie mają. Co ciekawe, od w zasadzie 100 lat żadna z reklam maszynek i golarek dla kobiet nie pokazywała owłosienia. Pomysłowy producent przekazuje też 1% wszystkich dochodów na organizacje i projekty wspierające kobiety na całym świecie.

"Pokazywanie tylko gładkich, pozbawionych włosów nóg wydaje się być totalnie archaicznym podejściem do kobiecego piękna. Zawsze podkreślamy, że golenie się jest wyborem, to twoje włosy i nikt nie ma prawa mówić ci czy powinnaś je mieć, czy też nie. Mamy nadzieję, że projekt Body Hair przełamie tabu włosków i zmieni jednostronny portret kobiety w mediach”. mówi współwłaścicielka marki, Georgina Gooley. 

Dzięki tego typu działaniom, coraz więcej kobiet ma odwagę postawić na siebie. Decydują się pokazywać bez makijażu, nie chować niedoskonałości i łamać bariery utartego wizerunku w mediach.

Bardzo lubimy takie podejście!