Legenda polskiej muzyki

6 maja to 70 rocznica urodzin Zbigniewa Wodeckiego, artysty, kompozytora, piosenkarza, a także trębacza i skrzypka. Odszedł 22 maja 2017 roku w wieku zaledwie 67 lat, będąc u szczytu kariery i pozostawiając ogromną lukę w polskiej kulturze. Jego przeboje kochają zarówno starsi słuchacze, jak i Ci młodsi: Zbigniew Wodecki wystąpił w 2013 roku między innymi na OFF Festival, wraz z grupą Mitch&Mitch. 

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Fundacja Legalna Kultura (@legalnakultura) Wrz 15, 2016 o 6:26 PDT

"Takim zwykłym tatą nie był"

Rocznica urodzin artysty została uhonorowana wirtualnym spotkaniem artystów. Agata Młynarska, wraz z między innymi Piotrem Gąsowskim i Magdaleną Steczkowską, wspominali Zbigniewa Wodeckiego. Na Instagramowym LIVE można było też posłuchać rozmowy Agaty z Kasią Wodecką - Stubb, córką muzyka. 

Cały czas czuję pełną obecność taty (...). Mam wrażenie, że on tak krąży wokół nas cały czas. Myślę, że jest naszym aniołem stróżem. Czujemy jego obecność i to nie tylko ja, ale wszyscy nasi przyjaciele  - powiedziała Kasia Wodecka podczas wywiadu

Zdradziła również wzruszające szczegóły z życia rodzinnego:

Takim zwykłym tatą nie był. Był raczej tatą kolegą i przyjacielem, a nie takim, który wraca do domu po pracy i trzeba mu się wyspowiadać ze szkoły. Nie mieliśmy takich problemów. (...) Można było się do niego poprzytulać. Zawsze wskakiwaliśmy mu do łóżka. Tata był stadny. Lubił mieć szum głosów. 

Katarzyna Wodecka wciąż nie może się pogodzić z odejściem ojca, jak sama przyznała, w ramach "terapii" dba o wizerunek i pamięć artysty. Prowadzi Fundację imienia Zbigniewa Wodeckiego, która odpowiedzialna jest za organizację Wodecki Twist Festival. 

Udało mi się znaleźć bardzo dużo utworów, które nie są znane, a są przepiękne - dodaje Kasia Wodecka

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Agata Młynarska (@agata_mlynarska) Maj 6, 2020 o 3:06 PDT

"Po co ten żal"

Zbigniew Wodecki był uwielbiany nie tylko za swoją twórczość, ale również za charakter, pozytywne nastawienie do świata, życzliwość i... niezwykłe poczucie humoru. Maryla Rodowicz również podkreśliła, jaką stratą dla środowiska była śmierć artysty:

W kontaktach osobistych był po prostu uroczy. Cechowało go wielkie poczucie humoru. Wszystko obracał w żart. Rozmowa ze Zbyszkiem zawsze była przemiła. Był dobrym towarzyskim duchem i zawsze skupiał wokół siebie ludzi. Był wulkanem energii i dobrego humoru. - wyznała 

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Radio dla Ciebie Polski.Fm (@radiodlaciebie_polskifm) Maj 6, 2020 o 12:25 PDT