Była żona Macieja Orłosia opowiedziała o stracie dziecka. "Oddalił się ode mnie, wyłam jak zwierzę"

Ewa, była drugą żoną znanego dziennikarza, Macieja Orłosia. Kobieta zdecydowała się po latach opowiedzieć o tragedii, z jaką przyszło się zmierzyć parze. Drugi syn małżeństwa zmarł 2 tygodnie po porodzie. Para nigdy nie otrząsnęła się po tym wydarzeniu i nie potrafiła żyć z tak wielką stratą. Małżeństwo zakończyło się rozwodem, a dziś Maciej Orłoś jest mężem Joanny Twardowskiej-Orłoś.

Ewa zmaga się ze skutkami traumatycznych przeżyć i właśnie o nich zdecydowała się opowiedzieć w wywiadzie dla magazynu "Olivia". "Skulona w kącie pod prysznicem nie płakałam, ale wyłam jak zwierzę.", opowiadała w poruszających słowach o tamtych wydarzeniach.

Była żona Macieja Orłosia opowiedziała o stracie dziecka. "Oddalił się ode mnie, wyłam jak zwierzę"

Była żona Macieja Orłosia, Ewa, zdradziła, że po stracie drugiego dziecka, para próbowała jeszcze ratować małżeństwo. Postanowili zdecydować się na kolejne dziecko. Jednak ciążyło nad nimi niezrozumiałe fatum - poród odbył się w 8. miesiącu i spowodował rozległy krwotok, po którym matka zapadła w śmierć kliniczną, a następnie doznała rozległego paraliżu. 

Na świecie pojawił się ich upragniony potomek, drugi syn, Antoni, ale nawet to cudowne wydarzenie nie było w stanie uratować związku z dziennikarzem. W poruszającym wywiadzie opowiedziała jak wspomina tamte straszne doświadczenia i czas, gdy ich małżeństwo powoli stawało się przeszłością.

"By uratować dziecko, musiałam leżeć plackiem. Najgorsza była świadomość, że przez to wszystko muszę przejść sama. Czułam, że Maciek oddalił się ode mnie, bo jego wizyty stawały się coraz rzadsze", opowiedziała.