Anna Głogowska i Piotr Gąsowski kupowali narkotyki u dilera gwiazd?! Tak twierdzą redaktorzy dzisiejszego wydania "Super Expressu". Jak podaje tabloid, diler Cezary P. sprzedawał narkotyki w porcjach 0,5 g i czystości 20 proc. za 150 zł oraz 1g o czystości 88 proc. za 500 zł. Zamówienia znanej pary gwiazd miały dotyczyć tańszej opcji. Co na to oskarżona para? Piotr Gąsowski nie komentuje sytuacji i pozostawia wyłączony telefon. Portalowi WP.pl udało się jednak zdobyć komentarz Anny Głogowskiej, która wypowiedziała się na temat narkotykowych oskarżeń. Co powiedziała?

Anna Głogowska i Piotr Gąsowski kupowali narkotyki?!

Anna Głogowska i Piotr Gąsowski zostali dziś oskarżeni przez "Super Express" o zamieszanie w aferę narkotykową. Wiemy już, jak skomentowała to Anna Głogowska:

"Złożyłam bardzo obszerne wyjaśnienia w prokuraturze na temat znajomości z tym panem i nie ma podstaw do prowadzenia wobec mnie żadnego postępowania, nie dostałam wezwania na żadną rozprawę sądową, nawet w charakterze świadka. Nie wiem więc, jakim prawem "Super Express" publikuje moje zdjęcie w tym kontekście, nie stawiając nawet żadnego znaku zapytania" - powiedziała w rozmowie z portalem WP.

Mimo że sprawa nabrała tempa dopiero dziś, już zdążyła odbić się na życiu zawodowym oraz prywatnym Anny Głogowskiej:

"Ta sprawa uderza nie tylko we mnie, ale też w moją rodzinę i przyjaciół. To jest już sprawa karna. Tego się nie da odwrócić, ja już tracę pracę i szacunek, liczę tylko na mojego dobrego prawnika, że pomoże mi oczyścić moje nazwisko. Najgorsza w tej sytuacji jest bezradność. Nikt z prasy do mnie nie zadzwonił, nie sprawdził, nie zapytał, co mam do powiedzenia. Jestem pewna, że prokuratura nie ujawnia takich informacji. "

Anna Głogowska zapewniła też, że nie zamierza tak zostawić tej sprawy:

"Na pewno się nie poddam i będę walczyła o dobre imię. Na początku się załamałam, ale na szczęście mam przy sobie przyjaciół i prawnika, którzy mówią, żebym się nie załamywała, żebym nie rezygnowała z życia publicznego, nie chowała, bo nie zrobiłam nic złego" - mówiła w rozmowie z WP.


Głogowska i Gąsowski, czyli tancerka i aktor, którzy poznali się i zakochali się w sobie na planie programu "Taniec z Gwiazdami", to nie pierwsze nazwiska, które zostały ujawnione z listy rzekomych klientów Cezarego P. Wcześniej padły już nazwiska Bilguuna Ariunbaatara, który miał przyznać się do kupowania narkotyków, oraz Natalii W. - aktorki seriali "Na Wspólnej" i "Ojciec Mateusz", która przyznała się do współpracy z dilerem. Naczelny wspomnianego wcześniej tabloidu napisał na swoim Twitterze, że zna wszystkie 237 nazwisk z listy klientów dilera gwiazd i od teraz zaczyna je upubliczniać. Kto powinien się bać...?