Anna Dec jest w ciąży z chłopcem. Jak czuje się przyszła mama?

Anna Dec w sierpniu 2021 r. przekazała smutną wiadomość i w poruszającym poście zdradziła, że poroniła. Prezenterka nie zrezygnowała jednak z marzeń o kolejnej ciąży i 23 marca poinformowała, że jej rodzina wkrótce się powiększy! Dec już niedługo przywita na świecie drugie dziecko, a w niedawnym poście na Instagramie wyjawiła, że spodziewa się synka. "Dzieci mają ewidentnie jakiś szósty zmysł. Zuza wiedziała od początku. I pierwsze co powiedziała, wiedząc, że pod moim sercem już ktoś jest, brzmiało: - Kocham Cię Bratku! Zatem czekamy cierpliwe na synka" – napisała dziennikarka pod rodzinną fotografią. 

W rozmowie z kobietą.pl Anna Dec zdradziła, jak obecnie czuję się w ciąży. Przy okazji prezenterka przyznała, że z mężem marzyli o synku, dlatego są niesamowicie szczęśliwi. Czy para wie już, jak nazwie chłopca? Okazuje się, że idealne imię dziennikarce się…przyśniło!

Bardzo dobrze się czuję. Na tyle ile można w tym stanie, no to nie jest źle. Najważniejsze, że mogę być aktywna i stan zdrowia na to pozwala. A ja tak wolę, bo szybciej mi mija czas. Nie ukrywam, że też bardzo chcieliśmy sprawdzić się w roli rodziców synka. A ja tak przeczuwałam, po prostu mi się przyśniło imię w pierwszych tygodniach ciąży, nie mogę zdradzić jakie i powiedziałam do męża, że „chyba będzie syn, mówię ci tak czuję”. I co, dziękowaliśmy Bogu za taki dar tak naprawdę i mam nadzieję, że się szczęśliwy, zdrowy urodzi. Jest bardzo żywy, daje mi tyle kopniaków. Ostatnio jak prowadziłam event, to kiedy był tylko aplauz publiczności dostałam serię kopnięć. Jest żywy i chyba słyszy dobre emocje. 

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez (@annadec_)

Anna Dec o wyzwaniach związanych z macierzyństwem

Anna Dec mamą została w 2018 roku. Na świat przyszła wtedy jej córka Zuzia. Prezenterka już niedługo przywita na świecie swoje drugie dziecko. Tym razem będzie to chłopiec. Z okazji Dnia Matki Dec opublikowała poruszający wpis, w którym przyznała, że macierzyństwo, chociaż piękne, łączy się z wieloma wyzwaniami. W rozmowie z kobietą.pl zdradziła, co dokładnie miała na myśli.  

Wyznawania to jest codzienne czasami znużenie, pogodzenie życia zawodowego z macierzyństwem. Szczególnie wtedy, kiedy nie jesteśmy w jedną stronę za bardzo ani w drugą, bo tak samo chcemy być zaangażowanymi rodzicami, mamami, tak samo chcemy też stawiać na siebie. Ja zawsze byłam za tym, żeby pogodzić to, też z tym gdzie żyję. Od dziecka chciałam mieszkać w Warszawie, pracować tu gdzie pracuję. Ani nie chcę rezygnować z bycia mamą, ale też z życia zawodowego nie. 

Prezenterka nie ukrywa, że ogromnym wsparciem jest dla niej mąż. Podkreśla, że są partnerami, także jeśli chodzi o wychowywanie dzieci. 

Tutaj dużo przełomowych rzeczy zrobiliśmy w ogóle z mężem. Nawet jak Zuzia się urodziła to ja byłam pół roku na macierzyńskim, a mąż był pół roku na tacierzyńskim i to nie tym ustawowym, co ma dwa tygodnie. Po prostu podzieliliśmy się urlopem rodzicielskim i to bardzo dużo mu dało, otworzyło mu oczy na zupełnie inne sfery i dlatego bardzo się teraz rozumiemy, bardzo się wspieramy, nie wyliczamy sobie, tylko kiedy jedno chce się realizować, wtedy drugie zostaje z Zuzką. Ale dalej jesteśmy bardzo z nią i chcemy, żeby ona była w naszym życiu, na tyle na ile zabieramy ją do pracy, na różne wyjazdowe sprawy i jest po prostu. To nie jest tak z doskoku, tylko bardzo intensywne jest to nasze rodzicielstwo