Po tragicznej śmierci męża, Agnieszka Woźniak Starak zrezygnowała z pracy i zniknęła z życia publicznego. " To nie jest normalna sytuacja, przeżywanie żałoby na oczach tylu ludzi. I na pewno nie pomaga. Ale to, co zawsze można zrobić dla kogoś w obliczu takich chwil, to dać mu trochę spokoju i wsparcia, które na szczęście mam od swoich bliskich. I od Was też, za co bardzo dziękuję" - pisała w tamtym czasie dziennikarka. Do pracy w mediach wróciła w marcu 2020 roku, prowadząc audycję "Life Balance" na antenie NewOnce.Radio. Następnie wróciła do telewizji, prowadząc wspólnie z Ewą Drzyzgą program "Dzień Dobry TVN".

Gwiazda wspominała zmarłego męża w jednej z rozmów na Magdaleną Boczarską w ramach audycji "Life Balance". "Wierzę w to, że spotkaliśmy się z Piotrem też po to, żeby ten film (Sztuka Kochania. Historia Michaliny Wisłockiej - przyp. aut.) powstał. Głęboko wierzę, że też po to" - mówiła dziennikarka. To właśnie Agnieszka Woźniak Starak podsunęła mężowi książkę Michaliny Wisłockiej, która zainspirowała go do nakręcenia filmu.

Agnieszka Woźniak Starak pierwszy raz o jej życiu po śmierci męża

Dziennikarka nigdy nie wyznała, jak wyglądało jej życie po śmierci męża i wielokrotnie unikała tematów związanych z mężem w mediach, jednak ostatnio zrobiła wyjątek. Na antenie radia Newonce dziennikarka zdradziła, jak na tragiczne wydarzenia w jej życiu zareagowało jej ciało.

"Sama na sobie poczułam, jak wiele zależy od tego, co siedzi w naszej głowie. Kiedyś miałam dużo dolegliwości bólowych. Kręgosłup, różne rzeczy. Miałam złamaną rękę, która bolała mnie po operacji. Różne rzeczy się działy" - mówiła dziennikarka i dodała:

Pod wpływem bardzo silnych przeżyć emocjonalnych, bardzo silnego wydarzenia w moim życiu, moje ciało się zresetowało. Nagle przestałam mieć te dolegliwości, wszystko przestało mnie boleć. Jestem przekonana, że wychodziło to gdzieś z głowy. Głowa ma ogromny wpływ na nasze ciało - powiedziała na antenie radia Newonce Agnieszka Woźniak Starak