80:20 - dzięki tej zasadzie już nigdy nie powiesz „Nie mam się w co ubrać”!

To zasada, dzięki której wyeliminujesz problem nietrafionych zakupów raz na zawsze. Na czym polega? Jeśli kupiłaś nową rzecz bez większego przekonania, zastosuj wobec niej prostą regułę. Jeżeli nie założysz nowego nabytku przez następne 3 dni, szanse, że to trafiony zakup są bardzo małe, ale możesz jeszcze dać mu szanse. Jeśli od zakupu minął tydzień, a ty wciąż nie masz pewności, czy ubranie dobrze leży – na 90% już nigdy nie założysz tej rzeczy i najlepiej oddać ją do sklepu. Jeśli minie 14 dni od zakupu, a ty wciąż nie odczepiłaś metki – nie zastanawiaj się dłużej i zwróć zakup. Dzięki temu oszczędzisz pieniądze i miejsce w szafie na kolejną rzecz, której będziesz mieć większe przekonanie.

Wypatrzyłaś w sklepie genialną rzecz, która nie daje ci spokoju? Zamiast kupować ją od razu, ostudź emocje i daj sobie czas na decyzję. Często kupujemy pod wpływem chwili, nie zastanawiając się, czy faktycznie jest nam to potrzebne, albo czy będzie pasować do pozostałych ubrań. Za to „akurat jest w promocji”, „może się przyda” albo „jest super modne”. Tym sposobem nasza szafa powiększa się o kolejny nieprzemyślany zakup. By tego uniknąć zastosuj zasadę 72 godzin i zwyczajnie… prześpij się z decyzją. Jeśli po 3 dniach nadal będziesz chciała wrócić po tę rzecz – zrób to. Jeśli ci przejdzie – zrezygnuj z zakupu.

Co z tego, że trafiłaś na absolutnie wyjątkowy ciuch, skoro nie będziesz go miała do czego założyć? Zasada "Minimum 3" pomoże ci uniknąć nietrafnych decyzji zakupowych. Zanim popędzisz do kasy, zrób w myślach szybki przegląd szafy. Nowa rzeczy nie musi pasować do wszystkiego – takiej perfekcji nie osiągają nawet mistrzynie kapsułowej garderoby. Ale powinna pasować do części twoich rzeczy. Jeśli potrafisz stworzyć z nią przynajmniej 3 zestawy, które faktycznie będziesz nosić – kupuj śmiało. Jeśli nie – lepiej zostaw ją w sklepie.

Wymyślona przez japońską ekspertkę od minimalizmu, zasada KonMari odnosi się nie tylko do sprzątania – ale również do wybierania rzeczy, którymi się otaczamy. Zgodnie z nią, powinniśmy kupować tylko takie, które sprawiają nam radość. I żadnych innych. Koniec z ubraniami, które „musimy kupić” albo nabywamy od niechcenia, bo akurat są przecenione. Oczywiście nie chodzi tu o to, by wydawać wszystkie pieniądze na zachcianki, ale nawet jeśli idziemy na zakupy z praktycznych powodów (zniszczyły się twoje ulubione dżinsy albo trzeba uzupełnić zapas bielizny) – to przed zakupem zadaj sobie to proste pytanie. Zdziwisz się, jak wielu zbędnych rzeczy w szafie uda ci się dzięki temu uniknąć. Z drugiej strony - jeśli garderoba będzie się składać z samych „przyjemności” – nigdy nie poczujesz, że nie masz się w co ubrać.