Jest kilka pomysłów na to, jak spędzić zimowy wieczór i domową kwarantannę w związku z epidemią koronawirusa. Prawda jest taka, że w ostatnich dniach aura za oknem nas nie rozpieszcza, a kina i inne instytucja kultury zostały zamknięte do odwołania - wiele więc przemawia za tym, by pozostać pod kocem i przy ciepłej herbacie czy lampce wina oddać się lekturze albo sięgnąć po to, co możemy obejrzeć bez wychodzenia z domu. A jest z czego wybierać – w dobie internetu można przebierać w ofertach platform filmowych typu Netflix, nawet mając tylko do dyspozycji jedną, można z powodzeniem przetrwać zimę i nadrobić serialowe i filmowe zaległości.

Fajny film na wieczór – co warto obejrzeć

Nie da się ukryć, że zimą najbardziej pociągające są te produkcje, których akcja rozgrywa się w ciepłych, pięknych lokalizacjach. Południe Francji, malownicze, choć tak mocno teraz dotknięte kryzysem Włochy – tak, to zdecydowanie te kierunki, które najbardziej nas pociągają filmowo. No i fabuła – kto powiedział, że najlepszy film na wieczór to tylko komedia romantyczna? Zwłaszcza, że ten gatunek zakłada pewne uproszczenia i większość realizacji ma tendencje do tego, by w irytujący sposób powielać schemat. Ale uczciwie przyznajemy – są wśród nich tytuły wyciągające gatunek na wyżyny, starczy wspomnieć choćby „Śniadanie u Tiffany’ego” z Audrey Hepburn czy „Między słowami”.

Rozrywka – jak najbardziej, ale będzie to taka, po którą sięga się z przyjemnością i do której ze względu na jej liczne walory chętnie się wraca. Pierwszy przykład z brzegu: „Utalentowany Pan Ripley” – ta pozycja jest zdecydowanie w naszych topach (prawdę mówiąc wracamy do niej każdej zimy), ale to ma swoje solidne wytłumaczenie. Genialne kreacje Jude’a Law (Dickiego Greenleafa przebił chyba tylko rolą w serialu „Młody Papież”), Matta Damona czy Phillipa Seymoura Hoffmanna zasługują na owacje na stojąco. Ten ostatni aktor zresztą pojawia się w naszym zestawieniu najlepszych filmów na wieczór nieprzypadkowo i nie raz.  

Fajny film na wieczór w domu – kultowe pozycje

Jeśli dobrze się zastanowić okazuje się, że tych pozycji jest dużo więcej. Wiele z tych, które przytaczamy to wiekowe produkcie, które być może oglądaliście lata temu. Jest tez kilka świeższych tytułów, ale wszystkie mają jedną cechę wspólną – raz obejrzane na długo zapadają w pamięć, w człowieka. Niektóre z nich na tyle mocno, że aktorzy pojawiający się w nich dla nas nigdy nie wychodzą z roli. I dobrze – w tych filmach na wieczór kochamy ich najbardziej.