Reklama

W tym artykule:

  1. Jakie są nawiedzone miejsca na Podkarpaciu?
  2. Gdzie znajdują się nawiedzone budynki i domy na Podkarpaciu?
Reklama

Nawiedzone miejsca na Podkarpaciu sprawiły, że to województwo przyciąga amatorów zjawisk paranormalnych i osób, które chcą wystawić swoją odwagę na próbę. Sprawdź, gdzie dokładnie się znajdują i dowiedz się, czego boją się mieszkańcy Podkarpacia.

Jakie są nawiedzone miejsca na Podkarpaciu?

Podkarpacie słynie między innymi z nawiedzonych lasów i ich okolic. Co prawda, te lokalizacje nie są tak znane jak choćby nawiedzony szpital w Raciborzu albo nawiedzony las w Łodzi, ale wcale nie należą do mniej przerażających. Według doniesień można tam natknąć się nie tylko na duchy, ale także pewnego diabła, który za wszelką cenę stara się sprawić, by podróżnicy gubili się w leśnej gęstwinie. Odwiedzenie tych lokalizacji z pewnością wymaga nie lada odwagi.

Didko z podkarpackich lasów

Lasy na Podkarpaciu słyną między innymi z tego, że można w nich rzekomo spotkać diabła lub natknąć się na jego dzieła. Te historie są tak niesamowite jak opowieść o lesie Hoia Baciu. Postać zamieszkująca podkarpacie rejony nazywana jest on Didko (lub Ditko, w zależności od podań) i krążą pogłoski, że rozrabia na zalesionych terenach tego województwa. Podobno potrafi przeplatać leśne ścieżki i podmieniać drogowskazy, ale to nie wszystko, bo niektórzy twierdzą, że diabeł ten jest zdolny nawet do rzucania czarów. Robi to, aby utrudnić ludziom znalezienie ścieżki powrotnej do domu i ich nastraszyć. Mówi się, że jeśli ktoś natrafi na swojej drodze w leśnej gęstwinie związane zwierzę, powinien natychmiast zawrócić, bo to ostrzeżenie, że Didko stara się zaburzyć jego orientację w terenie i doprowadzić do zgubienia trasy.

Niebezpieczny las

Na terenie Podkarpacia, w okolicy wsi Gniewczyna Łańcucka, leży pewien las, przez który biegnie szosa. Okoliczni mieszkańcy unikają go, ponieważ wierzą, że działają w nim jakieś niebezpieczne siły, które miały doprowadzić do śmierci trzech osób. Jedni twierdzą, że to działania złych mocy, a inni, że las jest po prostu pechowy. Jego historia jest o tyle mroczna, że cała trójka zmarłych w nim osób należała do jednej rodziny.

Najpierw życie stracił Władysław, który jechał szosą wozem załadowanym drewnianymi belkami. W którymś momencie wypadł z pojazdu, a załadunek się osunął i zmiażdżył mężczyznę. Później zmarł w tej okolicy jego zięć, Jan. Został poproszony przez pracodawcę o przepięcie wagonów kolejowych, ale podczas wykonywania zadania, został potrącony przez jeden z nich. Ostatnią ofiarą miał być wnuk Władysława - Sylwester. Spieszył się on do swojej dziewczyny i jechał samochodem z wysoką prędkością, przez co gdy zderzył się z drzewem, nie miał nawet co liczyć na przeżycie wypadku.

Duchy leśnej szosy w miejscowości Biesiadka

Kolejnym podkarpackim lasem, w którym dochodzi do dziwnych zjawisk, jest ten, przez który biegnie szosa w miejscowości Biesiadka. Świadkowie co jakiś czas donoszą o tym, że przejeżdżając tamtędy, widziało na poboczu ducha małej dziewczynki, która szła przy drodze cała zakrwawiona. Ci, którzy odważyli się zatrzymać i zaoferować jej swoją pomoc zeznają, że gdy tylko się zbliżyli, widmo zniknęło bez śladu. Według opowieści ma być ofiarą wypadku lub morderstwa z rąk własnej matki, ale pewności co do nich brak.

Dziewczynka nie jest jednak jedyną zjawą, jaka się pojawia w tamtej okolicy. Podobno można przy tej samej szosie zaobserwować ducha radzieckiego żołnierza, który za życia strzelał do figury matki boskiej, a jeden z pocisków odbił się od rzeźby i zabił go na miejscu. Od tego czasu błąka się on po okolicach Biesiadki.

Gdzie znajdują się nawiedzone budynki i domy na Podkarpaciu?

Poza leśnymi terenami, na Podkarpaciu znajdują się także budynki, które owiewa zła sława. W jednym z nich można natknąć się na więcej, niż jednego ducha, co sprawa, że wielu turystów przyjeżdża tam sprawdzić swoje nerwy.

Nawiedzony dom w podkarpackim Jaśle

Krążą plotki o tym, że w Jaśle znajduje się nawiedzony dom, którego historia jest sławna, ale nikt nie wie, pod jakim adresem się on znajduje. Według doniesień w jego ścianach zginął mężczyzna z rąk swojego teścia i od tego czasu nawiedza budynek. Wieść głosi, że przez powrót męża z zaświatów, jego owdowiała żona musiała się wyprowadzić, bo nie mogła tam dłużej wytrzymać. Pojawiają się różne spekulacje na temat tego, dlaczego adres domu nie został podany do wiadomości publicznej, ale uważa się, że to ze względu na dobro mieszkańców Jasła.

Kościół z ludzkimi zębami w Osieku Jasielskim

W Osieku Jasielskim znajduje się niewielki, drewniany kościół, który urzeka turystów swoim przyjaznym o prostym wyglądem. Skrywa on jednak mroczny sekret, o którym nie każdy wie. W 2004 roku odkryto między belkami na obszarze jego dzwonnicy ludzkie zęby. Nie udało się odkryć, skąd one się tam wzięły, ale spekuluje się, że mogło to mieć coś wspólnego z modlitwami o zdrowie lub swego rodzaju ofiarami. Tajemnica ich pochodzenia do dziś zostaje nierozwiązana, ale potrafi wzbudzić grozę, co jednych odpycha, a innych przyciąga.

Zjawy zamku w Łańcucie

Do zamku w Łańcucie często przybywają turyści głodni wrażeń. Legenda głosi bowiem, że można w jego murach spotkać nie jednego, ale aż 3 duchy. Jeden z nich to zjawa Izabeli z Czartoryskich, którą ponoć można zauważyć w galerii rzeźby tego przybytku. Uważa się, że przybywa ona tu wspominać Stanisława Augusta Poniatowskiego, za którego chciała wyjść, co jednak nie doszło do skutku.

Reklama

Drugim widmem jest Stanisław Stadnicki, który walczył z Łukaszem Opalińskim o karła, zwanego inaczej niziołkiem. Według legend zawarł on pakt z diabłem i zaprzedał mu duszę w zamian za obietnicę zwycięstwa w potyczkach z przeciwnikiem. Koniec końców jednak zginął podczas tych walk z rąk oponenta, a jego duch do dziś błąka się po zamku. Ostatnią zjawą jest córka Izabeli, Julia, która to pojawia się na terenie zabytku, aby po cichu pisać listy do swego ukochanego.

Reklama
Reklama
Reklama